Czasem chodzi mą ulicą... Dziwne to, że sam Bez przyjaciół, jak ty Jego twarz uniesiona po nimb Do mych okien krzyczy "Chleba!"
Czasem chodzi mą ulicą... W długi habit wlazł Bez powodu, jak ty Jego twarz uniesiona po nimb Krzyczy "Serca macie z drzewa!"
Utarty na proch Przez ludzi Czczą kierat... by prędzej to szło Echa tej zabawy słyszę nieraz
Utarty na proch Przez ludzi Czczą kierat... by prędzej to szło Era szkieł na marny żywot śpiewa
Czasem chodzi ma ulicą... W swoich dłoniach ma Dwoje małych jak pył Czy szesnaście lat, matko, da sił Gdy przy tobie ojca nie ma?
Utarta na proch Przez ludzi Czczą kierat... by prędzej to szło Echa tej zabawy słyszę nieraz
Utarta na proch Przez ludzi Czczą kierat... by prędzej to szło Era szkieł na marny żywot śpiewa
Taniec ludzi w około świec Mocno, mocno depczą Zasypują człowiecze przywary Umarli na samym dnie Bez pamięci, że żyliśmy z nimi
Czasem chowam W swoje dłonie oczy pełne łez Wystraszony jak wilk Może świat, wzniesiony po nimb Nam tak małym da na próbę Stary szklany domTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.