Gdy szedłem przez miasto widziałem kobietę Miała na nodze złotą bransoletę Podeszłem do niej, grzecznie się spytałem Skąd masz takie złoto chyba zwariowałem Chyba zwariowałem
A ona na mnie z ryjem wyjechała Spadaj koleś nie twoja sprawa Poczułem od razu że coś jest nie tak I szybko zjażyłem, musiała ją skraść Musiała ją skraść
Poszedłem szybciutko zadzwonić po policję Lecz było za późno zdążyła już uciec Policja po chwili dopiero przyjechała Zabrali mnie i oto cała sprawa I oto cała sprawa (2x) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |