Wiosną, gdy dookoła kwiatki rosną, A życie minę ma radosną, Tak jak to zwykle bywa wiosną. To koty wdrapują się na wszystkie płoty. I mruczą te kudłate trzpioty. Mruczą z ochoty na pieszczoty.
Pogłaszcz mnie Podrap za uszkiem I lekko muśnij Noska koniuszkiem.
Wiosną, kiedy po zimie świat się budzi. Ten zew dopada wtedy ludzi. I nic już tego nie ostudzi. Tak nęci, budzą się jakieś dziwne chęci. I płeć przeciwna tak ich kręci. Że tracą głowę bez pamięci.
Pogłaszcz mnie Podrap za uszkiem I lekko muśnij Noska koniuszkiem.
Wiosną kiełkują w głowie ci głupoty. Znów masz ochotę na zaloty, Upadki, wzloty i odloty. Z wielkiej ochoty na głupoty. Upadki, wzloty i odloty... Z ochoty na pieszczoty... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|