Nie pamięta dziś nikt Dawno to było tak Dwoje kochało się Od najmłodszych swych lat Latem słońce ich miłość ogrzewało Zimą kaflowy piec Wierność jedno drugiemu przysięgało
On był biedny, jak mysz Ojciec jej złota chciał Złotych florenów sto Kupiec zza morza dał On tam stał, gdy na statek ów wchodziła W sukni białej jak śnieg Ze spojrzeniem mu słowa te rzuciła: "Lada dzień czekaj mnie"
La la la, la la la La la la, la la la La la la, la la la La la la, la la la Mówią, że ją z pokładu fala zmyła Czy tak było, czy nie Jego zaś czy nadzieja opuściła Bo jak wiatr przepadł gdzieś
Odtąd razem już są Niechaj wierzy, kto chce Fala wołali ją On na imię miał Brzeg La la la, la la la La la la, la la la La la la, la la la La la la, la la laTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.