Z oddali widzę znak Udam, że to nie ja Może minie mnie znów I na właściwy czas umówimy się gdzieś, gdy nie zabraknie słów
Tak już idę od lat nie przejmując się jak codzienność wita mnie Nie wiem już co to wstyd, łudzę się tak jak ty, przełykam gorzkie łzy
To niczyja przecież wina Uczę się jak pływać pod prąd I na moment zapominać Jak najdalej uciekam stąd
Zapinam mocno pas i na wstecznym chce dziś wrócić do dawnych lat Nie zajmowało nic i nie kazał mi świat wciąż wybierać gdzie iść
Mówią upadnij - wstań, szybciej każdego dnia - chcę widzieć siebie w tym A pod skórą już wiem czasem więcej lub mniej, że wolniej jest mi lżej
To niczyja przecież wina Uczę się jak pływać pod prąd I na moment zapominać jak najdalej uciekam stąd Przez krótką chwilę znów
Te kilka błahych i prostych spraw Obrócić w mały cud Przeżywać trochę bardziej tak
To niczyja przecież wina Uczę się jak pływać pod prąd I na moment zapominać jak najdalej uciekam stądTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.