Zamykam oczy, budzi się noc W mojej głowie ogień o krok Gdy spod poduszki wychodzą szepty Wciąż się przewracam z boku na bok
Tak dużo myśli, tak mało słów W oczach się błyszczy, aż brak mi tchu Usta się łamią pod łez ciężarem Szepczą, że więcej nie chcą być tu
Noce rozdarte, między milczeniem brzmieniem Noce odarte ze złudzeń, że jest lepiej
Otwieram oczy, zasypia noc Ubieram uśmiech, już woła ktoś Łzy pod poduszkę i nocy cień Znów schowam w sobie na samym dnie
I przecież lepiej widzę ten świat I samą siebie bez żadnych wad Lecz kiedy zgasnę z tego dnia światłem Wokół nie będzie ludzi i barw
Noce rozdarte, między milczeniem brzmieniem Noce odarte ze złudzeń, że jest lepiejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.