[Zwrotka 1: Kartky] Jestem (ej) Tylko powiedz mi, że jesteś (Jesteś?) Co to w ogóle za miejsce? (Gdzie ja jestem?) Czy znajdziemy swoje szczęście? (Chyba nie) Więcej, hej Znowu podarłem Twoje zdjęcie, hej Znowu to wykrzyczałaś szeptem, hej Ja wymyśliłem swoją wersję, nie chcę Cię Piękne, hej Jak obietnice Ziemi Świętej, hej Kolejna siódemka znów pęknie, hej Dawno mi nie wystarcza dwieście, nie chcę nas
[Refren: Kartky] I proszę, nigdy więcej nie patrz na mnie tak Jak byłbym Twoim wrogiem (wrogiem) I kiedy krzyczysz na mnie szeptem, widzę jak Rozwalasz wszystko o podłogę (o podłogę) I proszę, nigdy więcej nie patrz na mnie tak Jak byłbym wrogiem w Gotham (wrogiem w Gotham) I kiedy krzyczysz na mnie szeptem, widzę jak Rozwalasz wszystko to, co kocham (to, co kocham)
[Zwrotka 2: Karol Krupiak] Ej, stłumieni od dźwięku karetek skaczemy po mieście jak piłka gumowa Chwytasz mi rękę, buduję odruchy, się czuję jak pies od Pawłowa Wbija paznokcie tak mocno, że czuję się jakby kruszyły mi kości Od zimna historii owianej przed laty wokoło tej naszej miłości To słowo mnie kłuje, rozdziera jak ósmy pasażer Nostromo, heh Może teraz zwiedza Maroko, a chciałem jej bronić jak Bono Ja w pustym bloku na mieście sypialni, gdzie w tle leci Paktofonika Patrzę za okno na smutny wieżowiec, tam ktoś naśladuje Magika Przypomnij sobie, co do mnie mówiłaś, gdy byłaś na porządnym haju W manii mówiłem podobnie, a teraz to leżę pod rowem Jordanu Potrafię być bardziej szkodliwy, choćby od całej kopalni uranu Mimo mojego uśmiechu, uwierz mi, serio nie lubię tych stanów Już nie jestem taki sam (nie, nie) Ledwo stoję Ciało pełne nowych ran Już nie mogę
[Przejście: Karol Krupiak] Prosiła mnie: "Karol, nagraj coś wesołego, chociaż na feat'cie Zamiast siedzieć po knajpach i przepijać swoje zużycie" Poszło tyle siódemek, co na jednorękim bandycie To dlatego odszedłem, bo bałem się o Twe życie
[Refren: Kartky] I proszę, nigdy więcej nie patrz na mnie tak Jak byłbym Twoim wrogiem (wrogiem) I kiedy krzyczysz na mnie szeptem, widzę jak Rozwalasz wszystko o podłogę (o podłogę) I proszę, nigdy więcej nie patrz na mnie tak Jak byłbym wrogiem w Gotham (wrogiem w Gotham) I kiedy krzyczysz na mnie szeptem, widzę jak Rozwalasz wszystko to, co kocham (to, co kocham)
[Outro instrumentalne]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.