Kraina smutku, dawno pogrzebałem te strony Zabrałem ego, jebnięty znowu nie wiem, gdzie iść To horyzonty, które wyglądają tak samo Ciągle jest świt, ciągle jest dziś Wybiegam z domu, chyba w końcu go mam Albo tak czuję, kreuję tu nowy świat Mijam ich znowu o krok, potem sznuruję usta Wtedy, kiedy zło pokrywam złotem, rozpusta Chowam głowę pod wodę, moda mnie mija jak mana Poza, bez której chodzę do tyłu jak Carlos Santana Daleko morza oklasków, małego słowa "Wygrana" Pogrzebię sentymenty, jak oddam Ci talar Na końcu Igrek jak Kartky, początek i, i, i Mam gwiezdny pył z Twojej szafki i dupy z liceum Ćśśś /// Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią A może właśnie teraz Na pewno ktoś, na pewno ktoś umiera I w czyichś ramionach wylewa łzy Czy pomyślałeś, że to mógłbyś być Ty?
Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią A może właśnie teraz Na pewno ktoś, na pewno ktoś umiera I w czyichś ramionach wylewa łzy Może on,może ona Najważniejsze że nie ty. /// Nic nie rozumiem, to kakofonia Suma posunięć kontra rzeczywistych dokonań To autonomia, jak chcesz mnie poznać (Żyj) ponad zachwyt I słowa jak woda, przeleję je ostatni raz To tylko czas i my na szali Trochę w agonii, od paru lat najebani Ciągle w pogoni, zielono-biało, biało-zielono I nie słyszę odpowiedzi na wołanie o pomoc Widzę to mocno i pewnie, Ciebie to boli i boli A kurwy, których dotknąłem (Utnij mi) palce dwóch dłoni I nie mam złej dobrej woli, pamiętaj To nie dlatego nie wracam do domu na święta Jestem Kartky, jak mawiają chłopaki Lubię bletki, rap z charakterem i czteropaki Chcemy rozbić bank, ale nie mamy szans Bo nie umiemy zamknąć mordy i wziąć się do pracy I kiedy robię, co muszę By nie lecieć kluczem z innymi, zanim mnie złapiesz Tworzę i nie myśl, że możesz Bo znowu mam rację, gdy widzę znaki, znaki na mapie Nie mów, że my to nic więcej niż wy Bo pusty wzrok nie wystarcza Wolimy wiedzieć, co myślisz i czemu Pogadamy o tym przy blantach /// Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią A może właśnie teraz Na pewno ktoś, na pewno ktoś umiera I w czyichś ramionach wylewa łzy Czy pomyślałeś, że to mógłbyś być Ty?
Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią A może właśnie teraz Na pewno ktoś, na pewno ktoś umiera I w czyichś ramionach wylewa łzy Może on,może ona Najważniejsze że nie ty. ///Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.