[Zwrotka 1: Kartky] Tak oddycha miasto, jedno na milion w tym kraj Nie porzucaj kajut, będziesz tam wracał nazajutrz Pytasz co robię? To co zawsze, ogarniam rap I zastanawiam się czy kiedyś wygram świat W soboty wszystko tańczy, ten bit tak buja chyba Jak po Piekarskiej się buja Cygan Widziałeś jak już na starcie melanżu się rozpoczyna zadyma Widziałeś bramy tonące w brudzie i szczynach Ja widziałem to wszystko i nie zwątpiłem w to miejsce Tu gdzie wielu zostawiło chęci i serce Tu gdzie rzadko kto ma czyste ręce Patrząc na typów w dresach znasz ich intencje Tu gdzie podbijam z rapem, gdzie mam serce Jak to, że po pijaku niejeden ciulnął w kielender Gdzie dostając propozycję na wieczór mówisz: "proste" Tu gdzie idziesz pić na te schodki za dworcem
[Refren x2] Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, oddychamy wraz z nim Do momentu, aż nie urwie nam się film
[Zwrotka 2: Kaim] Werble leżą w antykwariacie na Smolenia Smolą mi to antyk Wariacie, nikt nie będzie doceniał Jak sikor na Sikoraku robi highheads Pod stopami czuję ten bruk, ja bajtel Co znalazł w nim pasję tu, dawaj na sampel Z wieży się zwierzył, że uciął nawet hejnał z wieży baz Podjeżdża na przystań i na tym przystań Słowa możesz napisać, albo zgrać freestyle Poezja nie po nazwisku, ulica spod szyldów ksywek Nie podbije tym rynku, ale podbiję z tym na rynek I mogę tu o robieniu bitów, składać stos liter Bo to miasto oddycha przez nos z bitem
[Refren x2] Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, oddychamy wraz z nim Do momentu, aż nie urwie nam się film
[Zwrotka 3: Kartky] Lubię iść z chłopcami w Długą, aż zabierze mnie ciemność Albo usiąść z Kaim'em od harendą Siedzieć z Łukaszem na polu wspominać ziomków Patrzeć jak niebo rozświetla ogień z huty na [?] To moja Mekka, spijam z ust miasta nektar Noszę je w sercu, w głowie i na metkach Moja stylówka, włosy do góry, jeansy i bluza I bardzo się cieszę, że cię to wkurza Pora już późna, ale muszę dotrzeć na Bytom A dopiero o świcie się żegnałem ze świtą Idę na pieszo, nie będę stał w żadnym z korków Gliwicka, potem rynek tonący w słońcu Usiądę na moment, niewiele jest takich chwil Tak oddycha miasto, pooddychajmy razem z nim To niby nic, normalne, w centrum miasta stoję Kocham to, to takie zwyczajne i takie moje
[Refren x2] Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, Bytom Tak oddycha miasto, oddychamy wraz z nim Do momentu, aż nie urwie nam się filmTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.