Nie wiedziałem co to jazz balet Nalepa śpiewał "O Panie" "Tak trzeba" mówili ziomale Potem wjeżdżali i niszczyli twarze Słuchałem Nasira na barze Słyszałem mamę jak płacze Ledwo dwa tysia za pracę To ściska mi zęby jak kiedyś po amfie Tak ściska, nie dali mi nic, a do środowiska nie trafię Co to za ksywka? Pytali ci co się znali na liczbach A na moim rapie się znali na winklach A ze mną te twarze co nie pojawiają się w klipach
Zanim puściłem tu Blackout, Mariusz wam puścił Antihype W barku domraża się łycha, a ty o nas słuchasz i czytasz Jutro nagramy funk, teraz se ćpamy i Lady Pank
Ja nie pamiętam żadnych imion i dat Kłamstwa i prawdy, słów i zdrad Nie chcę wiedzieć jak wygląda ten świat naprawdę Nie imponuje mi stylówa tych szmat, kolor ich szat Usta bym wypił do dna
Ja nie pamiętam żadnych imion i dat Kłamstwa i prawdy, zysków i strat Nie chcę wiedzieć jak wygląda ten świat naprawdę Nie imponuje mi stylówa tych szmat, kolor ich szat Usta bym wypił do dna
Słuchałem Nasira Nasira Widziałem "Zohana", "Kill Billa" Sypiałem z dupami słodkimi jak Carmen Śpiewałem Scooter "Maria" "Whenever, wherever" Shakira A do rana wsady Shaquille'a I zawsze wiedziałem, że Kazik miał rację No, a Eminem miał skilla
Słuchałem Nasira Nasira Widziałem "Zohana", "Kill Billa" Sypiałem z dupami słodkimi jak Carmen Śpiewałem Scooter "Maria" "Whenever, wherever" Shakira A do rana wsady Shaquille'a I zawsze wiedziałem, że Kazik ma rację No, a Eminem miał skilla
Słuchałem Nasira Nasira A sąsiad darł mordę na mamę I cała sobota to "Statki na niebie" jak się najebał na amen Mieliśmy być młodzi i piękni? A teraz co, tacy dorośli? Pozamykani jak dzieci w pustych pokojach pełnych samotności Szukałem Pikachu i Squirtle, a gazik się w aucie opłacał I krzyczałem "La Cucaracha" i na pamięć Atak Spawacza Chłopaki słuchali Black Sabbath, a potem Jay Dilla, Jay Dilla A potem zrobili se napad na kantor, historia się zakończyła Ja sobie śmigałem tam wtedy na siatę i twardo słuchałem Gorillaz Kaliego, happysad i T-Love i "Cry me a river" Justina I pisałem do VNM'a na MySpace zanim Quebo nawijał I miałem telefon w Idei, nadzieja to dziwka i to moja wina
Mnie bujała Paktofonika A mamę Beata Kozidrak Rozkładam skrzydła i pierdolcie się, ej Rozkładam skrzydła i pierdolcie się, ej
Ja nie pamiętam żadnych imion i dat Kłamstwa i prawdy, słów i zdrad Nie chcę wiedzieć jak wygląda ten świat naprawdę Nie imponuje mi stylówa tych szmat, kolor ich szat Usta bym wypił do dna
Ja nie pamiętam żadnych imion i dat Kłamstwa i prawdy, zysków i strat Nie chcę wiedzieć jak wygląda ten świat naprawdę Nie imponuje mi stylówa tych szmat, kolor ich szat Usta bym wypił do dna
Słuchałem Nasira Nasira Widziałem "Zohana", "Kill Billa" Sypiałem z dupami słodkimi jak Carmen Śpiewałem Scooter "Maria" "Whenever, wherever" Shakira A do rana wsady Shaquille'a I zawsze wiedziałem, że Kazik miał rację No, a Eminem miał skilla
Słuchałem Nasira Nasira Widziałem "Zohana", "Kill Billa" Sypiałem z dupami słodkimi jak Carmen Śpiewałem Scooter "Maria" "Whenever, wherever" Shakira A do rana wsady Shaquille'a I zawsze wiedziałem, że Kazik ma rację No, a Eminem miał skillaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.