[Zwrotka 1: Kartky] Niektórzy patrzą w przód, wiedzą, że z tyłu nic nie ma Ja za sobą mam czas, który wciąż chciał nas zmieniać Parę przegranych, przypadkowe zwycięstwa Patrz za siebie, pamiętaj czym jest klęska A miał nam pomóc rozumu bezmiar Codzienność, niby do przodu, ale bez zmian Trzeba to przetrwać, chociaż płochą pokusą jest zemsta Zapamiętany zostaje tylko zwycięzca Świat, pozmieniał was, pchnął daleko w wszechświat Przekrój dawnych lat został nam na zdjęciach Pogodne postacie tonące we własnych objęciach Parę chwil życia, parę chwil szczęścia Kilka wspomnień, z tego co los zapisał na swych kartach Kilka momentów, których nie możesz mi zabrać Parę chwil, dla których nie odbieram dzisiaj To w nich się zatracam, to przez nie znikam
[Refren x2] Nie pytaj gdzie jestem, kiedy znikam Kiedy znikam, nie pytaj gdzie znikam, gdy mnie nie ma Gdy mnie nie ma, nie pytaj co robię, że nie odbieram Znowu zatracam się we wspomnieniach (we wspomnieniach)
{Zwrotka 2: Razzimowski] A Onar może pić to w kurwę często Ja nie piję whisky, bo dla mnie trąci deską Żaden frajer, poklepując moje ramię nigdy Nie będzie mi mówił, co jest dobre dla mnie Żaden klakier, nie będzie bić sztucznych braw Żaden Piróg mi nie powie jak tańczyć mam Żaden Chajzer z proszkiem, żaden Konrad z bankiem Mam swój mózg i dzięki niemu swoje zdanie Lepiej jest nie wiedzieć, gdzie znikam wieczorami Bo nie znajdzie tego ZOOM i lepiej nie znać prawdy Mam swoje wady, razem z nimi nałogi Stuff mówi "weź mnie zapal", tablety "weź mnie połknij" Pełno toksyn ja implikuję w siebie Ale wzrok mam dobry, swego zdania jestem pewien Kiedy wilk goni ten owczy pęd Ja odpalam i znikam gdzieś
[Refren x2] Nie pytaj gdzie jestem, kiedy znikam Kiedy znikam, nie pytaj gdzie znikam, gdy mnie nie ma Gdy mnie nie ma, nie pytaj co robię, że nie odbieram Znowu zatracam się we wspomnieniach (we wspomnieniach)
[Zwrotka 3: Kartky] Błądzę po mapie myśli, błąkam się po miejscach które Odwiedzałem długo przed tym, nim zdałem maturę Błąkam się po miejscach, które tworzyły mnie od lat Gdy jeszcze miałem wszystko i nie poszedłem w świat W oczach łzy, w pamięci parę przekroczonych granic Wtedy myśleliśmy, jacy jesteśmy skomplikowani A każdy z naszych dni był banalny Widzę zdarzenia kształtujące mój kręgosłup moralny Widzę co mogłem stracić, gdybym robił jak wszyscy Jestem dumny, nie sprawiliście by mój zapał wystygł Szczęśliwy, gdy sny spełniają mi się na rękach Uśmiechnięty, choć los czasem zmusza by klękać Ale to nasze życie, nie można się go wyrzekać Hiob już tu już jest, teraz czekamy na Koheleta Wiem, że minie czas nim pod oknem Beta Bo nas tak jak Dedala zgubił detal
[Refren x2] Nie pytaj gdzie jestem, kiedy znikam Kiedy znikam, nie pytaj gdzie znikam, gdy mnie nie ma Gdy mnie nie ma, nie pytaj co robię, że nie odbieram Znowu zatracam się we wspomnieniach (we wspomnieniach)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.