[Zwrotka 1] Ja nie widzę ich twarzy Kiedy tak szybko wbiegają na dach, gdy spotkali magię na dole To chyba pokolenie które popełniło błąd Z historii na mieście beka, odkrywam karty ad hoc I widzę tłumy które pragną tylko uciec stąd Kartky się wiesza na pętlach Przywraca do życia stare, nowe nabiera z nim tempa To ogień który mam w rękach, kiedy otwieram swoje pięć minut małego szczęścia Zapraszam do krainy iskier i kłamstw Które rozbłysły na tle zmarnowanych na pokaz szans Sponiewieramy się trochę, a zanim skończy się gras Zapalmy go jeszcze raz, jeszcze raz i jeszcze raz I jeszcze raz historie zlewam z betonem gdy mijam wariatów na placu bez planów Są niebezpieczni, mówią za dużo i puszczają klipy ze Stanów Krople na głową jak manga, w kieszeni dwa złote na wino I śmiech kiedy słyszę "Kartky popłynął"...
[Refren x2] Możemy sobie powiedzieć wiele Kiedy rozsądek przysłania nam blichtr A tak naprawdę to puste cele Za którymi stoją miliony cyfr
Możemy sobie powiedzieć wiele Stary porządek jest niewiele wart I kiedy wszystko się sypie, będę I nie zostawię nigdy żadnego z was
[Zwrotka 2] I kiedy sypiesz się jak domek z kart Zoe nie szalej, #House of cards Królowie wojny są z nami, daj mi powody i zamilcz Po słowie mocy [?] nie wybiegają w przód Jak paru typów co miało formę i chęci Wybrańcy treści, nikt z nich nic nie pożycza Parę lat temu zobaczyłem twój portret I nie chcę zostać tym człowiekiem do końca swojego życia I notabene gdy kładę tą sztukę przy bitach to wyczuwam podstęp Znam cenę, która pozwoli mi się czuć dobrze Wysyłam matkę do tłoczni w ostatniej chwili, będzie najlepiej Daj mi pięć minut, amnezja za dobrze klepie Wysyłam matkę do tłoczni w ostatniej chwili, będzie najlepiej Daj mi pięć minut, amnezja za dobrze klepie Wysyłam matkę do tłoczni w ostatniej chwili, będzie najlepiej Daj mi pięć minut, amnezja za dobrze klepie
[Refren x2]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.