[Zwr 1] Znowu zaczynam historię o niczym i powiesz tak, wiem Nie dotykam przyczyn, nienawiść mnie tylko napędza do scen Dlaczego to wszystko tak głupie, wtórne, bez sensu i opcji Stąpam za lekko, bo ogień wypalił mi piętno w sercu; Anthony Hopkins Jak patrzą z boku, to mówią: lepiej popracuj nad swoim Poranki bez sugestii, presji, finezji, samotni w amnezji, wyryli to sobie na skroni Nie, nie przez pryzmat ich, lecz z drugiej strony Nie dam żadnego powodu, by poznać siebie, to nic, że się boisz Cienie na ścianie i wjazdy na banie, kontynenty zmartwień na naszej posesji Zabieraj mnie tylko w miejsca, których nie znamy bez mapy, odetchnij Jak skaczę daleko, jak biegnę po sedno i nie mam ochoty na żal Jak nie śpię, to myślę, jak wierzę, to słabo, jak mierzę wysoko, jak czynię to zadość Masz mnie dość dopiero teraz, brawo Kiedy wyglądam słabo, to dzień jak co dzień Wyrzuć paragon za poprzedni miesiąc, ja lecę po swoje Bez klasy, lecz nie mam już czasu na realizację nieswoich urojeń we dwoje Jak na głupoty, za które płacę do dziś Gdy mam kłopoty, trwam samotny jak liść Lokalny shit, który mi spadł gdzieś tu wczoraj Był na dywanie, skręcam gibona (a jak!)
[Zwr 2] Nie! Nie, nie, że jestem ponad Ale daj mi chwilę, bo prawie nie pamiętam wczoraj Było takie jak dzisiaj Tylko zapomniałem o tym napisać Cienie na ścianie i wjazdy na banie, procenty, mieszkanie, miligramy w gramie I nic mi nie zgadza się bardziej niż Ty (bardziej niż Ty, bardziej niż Ty) Tak myślę, gdy wracam i widzę, że jesteś gdzie indziej Nie wierzę, że przyjdziesz i będziesz normalna, jak nie jest nikt Cienie na ścianie i wjazdy na banie, procenty, mieszkanie, miligramy w gramie I nic mi nie zgadza się bardziej niż Ty (bardziej niż Ty, bardziej niż Ty) Tak myślę, gdy wracam i widzę, że jesteś gdzie indziej Nie wierzę, że przyjdziesz i będziesz normalna, jak nie jest nikt To niemoralne, zmieniać opinię po każdej sugestii To pojebane, nie śpię, odpływam w oparach amnezjiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.