1) Sypre biorę na lęki, fluoks wjeżdża na męki właśnie tak sponsoruje apteki, jak pijemy na zdrowie to dzięki, dzięki jak w imię Boga to klęknij o, proszą synku weź nie klnij, nie nie wezmę kolejnej tabletki, nie nie zamówię grande czy venti nie nie stawiam następnej kolejki, pijany chętnie zamieszkam w Mendi chyba New Delphi, ale hajsu starczy na drogę do Sielpi chcę napisać coś co inni by chcieli, coś mieć swojego co inni nie mieli być szablonem którego nie widzieli, być słuchanym by żadnego słowa nie pominęli życie nie jest lekkie nie jest not so heavy hejty spadają jak deszcze, proszę weź w to nie brnij kopie nie są dla mnie, kopie są zbyt marne o tym wiedzą wielcy, jestem jak Bonaparte to ja i mój patent, te słowa są jak bagnet na ręcznym wjeżdżam w zakręt, powtarzam to jak mantrę że w życiu nic na stałe, co wam tu zostawię to te kilka stron, tak to tych kilka kartek chciałbym mieć posłuch jak Escobar chciałbym być znany jak kolumbijski kartel tu stawiam pauzę ej, na stole leży mauzer to zwala z nóg gdy przekroczysz dzienną dawkę poczujesz ból, w uszach szum, w głowie zamęt znaczone kilka słów: just in case w górze trzymam gardę dziki jak Wilder, przedzieram się jak tarzan przez gęsty ludzi szpaler nowy target, być unikatem w świetle kamer jak artysta Pan Taco zapełniać całe sale taki mój cel na lato, a teraz mówię: amen
Refren: Taki mój portret, zwycięski casting, a w ręku porter - mocny jak assassin to cząstka mnie, częstujcie się, this is my legacy, this is my legacy x 2
2) Bez parcia transformacja marzeniem przeobrażenie formacja bojowa to tylko na papierze recording slow motion ruch wolny jak po alko gdy Banko nawiedza mnie częściej niż banknot, balon szczęścia ulatuje w powietrze - więc łap go uczucie pogardy dla samego siebie - czy znasz to? Czy w niebie będzie nam lepiej? Czy tutaj? Sam nie wiem życie jest trudne, świat jest dziwny, tak śpiewał Niemen uważaj na miny, szczególnie te na gębie nie szukaj w sobie winy nie pozwól by nadal drzazgi w sercu tkwiły by głosy w głowie kłamstwa znów mówiły nie jesteś bezsilny, wiecznie mokre oczy - beksa trochę kości, pustka i śmiechu warta góra mięsa taki zestaw, weź przestań, szukaj szczęścia nie szperaj w śmieciach dziś mieszają z błotem, jutro wybudują ci piedestał jak masz pomysł to go przedstaw najpierw fun później pensja żaden gram żadna presja trudny start to gra męska nie wierzyłem nigdy w siebie zawsze chciałem iść na skróty, ej projekt ten jest moim wybawieniem, w myślach teksty a w demo nuty pozostaje iść przed siebie znosić nudy, znosić trudy tym kawałkiem dzielę się jak chlebem, pozdrowienia dla słuchaczy, pozdrowienia też dla Ciebie.
Refren.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.