zaraz wystartuje gra załadowały się procenty ręka trzęsie się na myszce czujesz się trochę spięty buty cztery poty trinket lecimy topa nie zbliżamy się do krzaków bo lee siin wyjebie z kopa nam i stoje pod turretem czekam na miniony ktoś mi ostro pinguje a ja wcale nie zdziwiony weź ty kobieto dupy mi nie zawracaj tak się składa że mam gdzieś twojego buffa teraz atak kasa z minionów do kieszeni wpada nie mam czasu na pierdoły bo trinity trzeba składać a ja latam ciągle q w e prawie jak kata tylko mana mi się kończy zaraz musze się wracać żadna strata koleżko spokojna twoja głowa mam na lini ziomka który nie umie last hitować kupuje towar wracam na linie życie całe już teraz wiem, że szanse dziś mamy nie małe
na midzie widać okej bot widze też spoko nigdzie się stąd nie ruszam bo w sumie nie ma po co w końcu pada first blood i nie ma sie co pierdolić jak wjeżdżam na topa to ludziom puszczają zawory koleszka od tamtej pory jakoś dziwnie wydygany stoi za turetem obczaja mój wzkaźnik many o rany rany chyba mi się skończyła zaraz tu kurwa wracam stój tam i nie wyłaź i jestem! teraz pięć razy silniejszy zmiatam na szybko wieże lece dalej by zwyciężyć obraz rozpaczy i nędzy przedstawia drużyna wroga wszystko ładnie pchnięte bo stała tam moja noga damy rade wiem to, wszyscy idą teraz midem ad carry musi cofnąć bo przechwycił niezłą dzide jako że jestem najlepszy to kurwa wbijam się pierwszy trzy klawisze naraz i rozpierdalamy leszczy
wiem doskonale teraz nie podskoczy nikt z ziomkami opanowałem całe summoners rift i możesz bić mnie jednym hitem wbijam cie w glebe bo od twojego demejdzu dzisiaj mam wiekszy hp regen hehe patrz jak niszcze twoje inhibitory rozwalam wszystkie 3 gre wygrają tutaj stwory sory wiem troche szkoda ale wygrać musze ja nie mogłem zawieźć drużyny bo nie gram dzisiaj tutaj sam moge ci dać co najwyżej honorowego przeciwnika nie zasłużyłeś na niego nie bedziemy tutaj wnikać jesteśmy kwita u mnie też się wszystko zgadza hajsy teamworki ziom nastepna grę zakłada wiem że to nie wypada, szybko lece się odlać tak szybko wracam do kompa że aż złapała mnie kolka morda mi się cieszy chłopaki znów dali mi topa a ja bardzo chętnie pójde tam komuś dupe skopać
jeden cynk chwila moment mamy team na sobote raz dwa trzy już sobota dziś zajmujemy się topem klik klik klik kilka potek czoło zalewa się potem a ja sobie wziąłem jaxa bo jax jest opTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.