Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już Bezpiecznie upadać Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już
Chciałabym od niego tylko jedną szansę dostać, żeby patrzył na mnie, tak jak patrzę się na zachód słońca, Jak na zachód słońca (zachód słońca) Żeby wiedział co mnie boli, co znieczula, gasi koi, żebym każdym jego słowem czuła: jestem tu przy tobie (czuła jestem tu przy tobie, czuła jestem tu przy tobie) Każdym słowem (każdym słowem)
Chcę się odbić, czuć kolory jak promienia w tafli wody Niech nie pyta już dlaczego To jest jak czerwone niebo Potem robi się znów ciemno Chyba jest mi wszystko jedno
Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Żeby patrzył na mnie, tak jak patrzę się na zachód słońca
Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już Bezpiecznie upadać Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już
Nie chcę być w tym świetle sama Chyba wolę kiedy pada Żeby patrzył na mnie, tak jak patrzę się na zachód słońca, jak na zachód słońca (zachód słońca, zachód słońca, zachód słońca)
Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już Bezpiecznie upadać Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już
Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem już Bezpiecznie upadać Żeby czekał kiedy wracam Nie pozwalał mi upadać Chociaż często mi się zdarza To łatwiej kiedy umiem jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.