pozostał odcień pana oczu i prawie nie pamiętam twarzy, bo tak to jest, gdy można o kimś tylko marzyć.
nie poznam pana na spacerze, nie poznam w parku, na ulicy i w żadnym innym miejscu, w którym przyjdzie żyć. nie ma w tym fałszu i złej woli, i nawet skrawka tajemnicy. grając na nosie czas jak nikt – potrafi drwić.
pozostał odcień pana oczu…
nie poznam pana w poczekalni, w kinie przy kasie czy na plaży, a nawet gdy otwierał będzie mi pan drzwi. więc z mojej strony mimochodem jedynie może się przydarzyć ewentualnie jakieś małe déjà vu.
pozostał odcień pana oczu…
gdy się spotkamy twarzą w twarz na jakimś raucie lub bankiecie i przyjdzie mi niezręcznie milczeć dłuższy czas. proszę nie przypominać się, a tylko najzwyczajniej w świecie przedstawić, tak jak by to był nasz pierwszy raz.
bo choćby znów pozostać miał jedynie zarys pana twarzy, to dobrze jest czasami o kimś móc pomarzyć. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|