Płonie! Bracia! Płonie! Nasze biedne, małe shtetl, płonie! Dziki wicher gra w płomieniach, Wymazując pokolenia, Ogień taki wszystko zmienia. Pięknie, strasznie, płonie! Stań! Rozejrzyj się dokoła, Pochyliwszy skroń, Nie! Nie wstawaj jeszcze z kolan, Z miastem swoim płoń!
Płonie! Bracia! Płonie! Nasze biedne, małe shtetl, płonie! Ogień objął miasto całe, i rozjaśnił noc wspaniale, Wicher (gwiżdże/tańczy) w nim zuchwale. Nasze miasto płonie! Jeśli patrzysz się dokoła Pochyliwszy skroń to nie wstawaj wcale z kolan, z miastem swoim spłoń.
Płonie! Bracia! Płonie! Nadzieja swe wyciąga dłonie Miasto drogim Ci się stało Oddaj krew mu swoją całą, by do reszty nie zgorzało, Nasze miasto płonie. Nie stój patrząc się dokoła, Pochyliwszy skroń, Powstań szybko teraz z kolan, Swego miasta broń! Płonie! Płonie! Płonie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.