Tak, to znowu ja wjeżdżam z buta na ten bit Patrz, możesz posłuchać choć dla ciebie to szach mat Raz, nie mam tu granic, bo po co te bariery ustawiać Ty się ich boisz i nie możesz w nocy spać, ale niespotykane, twoje kłamstwa mają znamię wolisz wciąż rozpamiętywać wywołując zamieszanie znów Patrzysz w lustro i ten widok wzbudza strach Nazwać można to porażką, przez palce umyka czas, stój Rozkładam karty na stół pada dla ciebie ostatnia Zamknę w klatce, nie potrzebna będzie ci ta maska Nauczy cię to życia, że szczerość bardzo się liczy Lizanie dupy w raz z jej bólem, to choroba ambicji Kreuj swój własny image by być niepowtarzalnym Inni będą to dostrzegać, będziesz muzą inspiracji Dla nich hejtowanie jest jak mleczna czekolada, pobudzając do działania, OLEJ TO i BĄDŹ SOBĄTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.