[Refren] Wokaliza, czy ulica ją zabrała? "Love" na żebrach, rest in peace to dla Gustawa Dla mnie Tychy, rra, ale kusi ją Warszawa Złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
[Zwrotka 1] Tamte małe dzieci właśnie skończyły liceum A dopiero co tworzyłem własny świat bez reguł Pierwszy raz paliło wargi w tyle 69's A niektórzy z nas przeżyli swoje 69's Umyłem ręce jak Piłat, kiedy płakali w kabinach A potem do mnie się spina i chce być gwiazdą jak Tina Kiedy słuchała Justina, ja kreowałem swój klimat Który powoli zabija, podaj mi rękę, to finał Eh, raz, dwa, czy mnie jeszcze słyszysz? Dzisiaj butelki Kubusia to butelki łychy Raz, dwa, zostaniemy z niczym? Wtedy za dużo pokory, dziś za dużo pychy
[Przejście] Wyszła wcześniej Od trzymania twego serca to mam krew na ręce Stare miejsce Wracam ciągle, gdy umieram, ale, kurwa, nie chcę
[Refren] Wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała? "Love" na żebrach, rest in peace to dla Gustawa Dla mnie Tychy, rra, ale kusi ją Warszawa Złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa Wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała? "Love" na żebrach, rest in peace to dla Gustawa Dla mnie Tychy, rra, ale kusi ją Warszawa Złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
[Zwrotka 2] Ona sesje i studia, a ja sesje i studio Chciała inaczej no trudno, tak wyszło skarbie, no trudno Gdy wchodzę do społeczeństwa, to aż mnie skręca, skręca Inside to nie moja bajka, ale skręcaj, skręcaj Dlaczego byłem tak ślepy? Może wypiłem metanol A co dostanę, co zrobię, będzie o wiele za mało Wspomnienia takie, jak [?], dzisiaj już na to za późno Bo jestem dalej, niż miałem być kiedykolwiek, no trudno Mieli rozbite rodziny, zmywanie brudu i winy Lubili tabsy i leany, oczy koloru maliny Zostawiam to wszystko w tyle, by biec do Ciebie i szeptać Oglądać Ciebie w sukienkach i dresach, za dużych swetrach, ha
[Przejście] Robię uśmiech jak Venom, a nie lubię SF (zmarnowałem te dni) Utraconą nadzieją daję iksy na drzwi (niech Bóg wybaczy mi) [Refren] Wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała? "Love" na żebrach, rest in peace to dla Gustawa Dla mnie Tychy, rra, ale kusi ją Warszawa Złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa Wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała? "Love" na żebrach, rest in peace to dla Gustawa Dla mnie Tychy, rra, ale kusi ją Warszawa Złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.