[Zwrotka 1] Może mam w portfelu forsę, nagrałem piosenkę życia Może stoję sam na szczycie, może na chodniku, zdycham Może ja jestem jak Noah, a może Ty jesteś jak Ali Może jednak jestem Karlem mimo, że Ty jesteś Elim Może mam willę z basenem (oh), a może witam więzienie (eh) A może jestem bezdomny (i) pijany i nieprzytomny (ha,ha) Może zwiedziłem pół świata, bywałem w domu na święta Dużo śniegu i kolęda, dziecko się topi w prezentach Może płakałеm ze szczęścia, kupiłem Ci mały diament Potеm coś Ci obiecałem biorąc ten dziwny sakrament Może Cię dawno zdradziłem (eh), co dobre znów rozjebałem Może nie dała mi uciec (bo) stałem się cholernie znany (raz, dwa) Może na safari stoję i oglądam słonie Może na Islandii czarny piasek, czarne konie Może jestem inny, może bardzo się zmieniłem Może dalej taki jestem, teraz jestem arlekinem Może na safari stoję i oglądam słonie Może na Islandii czarny piasek, czarne konie Może jestem inny, może bardzo się zmieniłem Może dalej taki jestem, teraz jestem arlekinem (ha)
[Refren] I może stoję pośrodku ołtarza, i może ja biorę swój ślub Może odszedłem daleko do niebios i jedynie widzą mój grób Może usypiam małego chłopczyka i proszę, by w końcu on spał A może leżę na środku chodnika i palę, i piję, i ćpam I może stoję pośrodku ołtarza, i może ja biorę swój ślub Może odszedłem daleko do niebios i jedynie widzą mój grób Może usypiam małego chłopczyka i proszę, by w końcu on spał A może leżę na środku chodnika i palę, i piję, i ćpam
[Zwrotka 2] Może ja z córką pod szkołą razem zbieramy kasztany Może tam na pustym polu stoi ośnieżony kamień Ty nad nim stoisz dlatego, że dawno przedawkowałem Może ja robię Ci kawę, całuje w lewy policzek A potem mówię do ucha (co?): "kurwa jak ja kocham życie" (ha) Może coraz więcej palę (kh), może coraz więcej piję I może popijam whiskey, i smak czuję na mych ustach Mówi do mnie: "szklanka pełna", mówię: "do połowy pusta" Może na moich kolanach siedzi bez wyrazu twarzy Oczy unosi ku niebu, wzrokiem obejmuje gwiazdy A one mnie nie obchodzą (nie), chyba widzę moją gwiazdę Może przytulamy wódkę leżąc na parkowej ławce Może uciekam przed psami, wpadłem w apatii letarg I może się dalej się garbię, bo dużo noszę na plecach I mam ciągle w oczach piekło, miałem je już jako dzieciak Może znowu piszę do Ciebie, może, może najebany I potem bez słów na mieście, tylko, tylko się mijamy Może kiedy dzwoni do mnie, wyświetla numer nieznany (ha,ha)
[Refren] I może stoję pośrodku ołtarza, i może ja biorę swój ślub Może odszedłem daleko do niebios i jedynie widzą mój grób Może usypiam małego chłopczyka i proszę, by w końcu on spał A może leżę na środku chodnika i palę, i piję, i ćpam [Przejście] Mo-że sły-szy Jest tu bli-sko Zas-łu-gu-je na to wszy-stko Tro-chę ku-si Tak jak za-wsze Niech tu przyj-dzie Za-nim zas-nę
[Refren] I może stoję pośrodku ołtarza, i może ja biorę swój ślub Może odszedłem daleko do niebios i jedynie widzą mój grób Może usypiam małego chłopczyka i proszę, by w końcu on spał A może leżę na środku chodnika i palę, i piję, i ćpam I może stoję pośrodku ołtarza, i może ja biorę swój ślub Może odszedłem daleko do niebios i jedynie widzą mój grób Może usypiam małego chłopczyka i proszę, by w końcu on spał A może leżę na środku chodnika i palę, i piję, i ćpamTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.