Wnet balladę wam rozpocznę O milionach oszukanych Którzy w górze przygnębienia Noszą piętno obłąkanych
Dwoje ludzi obłąkanych Ona trzyma złoty liść Już nie mają o czym mówić I nie wiedzą dokąd iść
Każdy dzień to bliżej śmierci Coraz szybciej umieramy A my znów w tym samym miejscu Coraz trudniej się witamy
Zapomnieni - la la la la Oszukani - la la la la Zagubieni - la la la la Obłąkani - la la la la
Każdy krok to bliżej końca Chciałbym odejść lecz nie wiem gdzie Wiem że jutro się spotkamy Po to by pożegnać się
Zapomnieni - la la la la Oszukani - la la la la Zagubieni - la la la la Obłąkani - la la la la
Zapomnieni - la la la la Oszukani - la la la la Zagubieni - la la la la Obłąkani - la la la la
Zapomnieni (x2) Oszukani (x2) Zagubieni (x2) Obłąkani (x2)
Tutaj złota myśl się rodzi Nie znam na was hańby słowa Niech że język mój ubogi Lecz że wąską ludzka mowa
Lo lo lo lo lo lo... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|