KAPSEL
Trzydziesty Marzec jak to wyszło czas pokaże Geneza płyty to tylko biegowy ciąg zdarzeń Dwie twarze Kapsel, Biały no i studio Zabieramy się do roboty na brudno Jedeń dzień to nie jest takie trudne Ta płyta robi wpierdol jak miesiąc przed Grudniem Może nie tekst, ale forma jest dobra Zawsze z zajawką jak stąd do słońca Nie wiem, czy z tej płyty Będę miał bity Wita was Kaspel ze Stargardzkiej preneryty Nie wiem czy ten przekaz dociera do Ciebie Generalnie mam to w piździe Proszę ja Ciebę Ta płyta ma taki power w sobie że kruszy nawet płyty chodnikowe Nie chce być obojętny - Ziomek co ty na to ? Podoba Ci się no to zbijmy piątkę za to
BIAŁY
Trzydziesty Marzec Weź klej, bit z wersem Płytę w jeden dzień puszczamy Dwa dni przed Kwietniem Jest nas dwóch Zacisnęliśmy więzy I to nie my ukradliśmy księżyc Pisze wersy Robić mogę to często I wiesz to my skradniemy Drogę Mleczną Spędzam gdzieś chwilę przy wersach By zapewnić tekstom dilej na pętlach Uwalniamy energię co w nas płynie od serca Obiega tracklistę i się ze stylem zapętla Ręka mi się trzęsie jakbym miał strzelić w ciąż Bo ta płyta wstrząśnie wami jak trzęsienie ziemi w Tokio To efekt jednodniowej pracy ziom Jeden dzień pracy jak jednodniowy sok Daliśmy radę jest to łatwe przecież Czego można w jedeń dzień dokonać sprawdźcie efekt Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|