Do furtki tej, wstąpiłem w pewien świt Po nocy, gdy błąkałem cały czas Wtem nagle ktoś, słów parę dość surowo - mi, Krzyknął że brak, w tym domu dla mnie szans
Za jakiś czas, na przekór losu gdzieś Na drodze mej, stanęły znów te drzwi Więc stukam w nie, a gdzieś twojego głosu szept Jak klucz do drzwi, otworzył serce mi
Ref. Bo każdy Twój uśmiech, garść ciepłych słów Jest moją nadzieją że mnie kochasz znów x2
Od chwili tej, los prześladował mnie Do Twoich drzwi, znów pukał inny ktoś Ja wierząc że, co złe na dobre zmienia - się Czekałem Cię, aż szepniesz do mnie coś
W zimową noc, gdy znów spotkałem Cię Z obawy byś, nie znikła z oczu mi Tuląc Cię znów, do siebie tak szeptałem -że Nie oddam Cię, nikomu już od dziśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.