Cały Madryt dziś się zbiera Już gęstnieje widzów krąg Grzmią oklaski dla torera Który w byka szpadę wpiął Byk kołuje, ślepia krwawe W czerwień płachty rogi pcha A torero nie drgnie nawet Bo nim właśnie jestem ja
Kłuję byka raz po raz (olé!) Brawo, brawo! - krzyczy ktoś (olé!) Rośnie, rośnie byka złość (muuu...) I narasta tłumu wrzask (aaa...) Byk się mocno już rozjuszył To niestraszne jednak mi Señority ślą całusy W pięknych oczach zachwyt lśni
Kłuje byka raz po raz (olé!) Brawo, brawo! - krzyczy ktoś (olé!) Rośnie, rośnie byka złość (muuu...) I narasta tłumu wrzask (aaa...) Byk się mocno już rozjuszył To niestraszne jednak mi Señority ślą całusy W pięknych oczach zachwyt lśni
(Aaa... aaa... olé!)
Lecz się obraz wkrótce zmienia Zagapiłem się czy co? Byk uderza mnie w siedzenie (łup!) Tłum się zdziwił - o ho ho?! (o ho ho) Byk zahaczył mnie za spodnie Po arenie z nimi gna Nie wyglądam nazbyt godnie (a to na pewno) Tłum się śmieje - a ha ha! (a ha ha)
Potem wziął mnie na swój grzbiet (ojej!) Zrzucił, w ziemię wdeptał mnie (ojej!) Zaryczałem - Nie, nie, nie! (olé!) Byk z areny dumnie zszedł (olé!) Nagle cichną wszystkie głosy Ze snu budzi mnie mój brat: "Co tak, bracie, drzesz się w nocy? Czyś ty, chłopie, z byka spadł?"
La la la la la la la (ojej!) La la la la la la la (ojej!) Byk zaryczał - Nie, nie nie! (olé!) On z areny dumnie zszedł (olé!) Nagle cichną wszystkie głosy Ze snu budzi jego brat (no, no, no, no?) "Co tak - mówi - drzesz się w nocy? Czyś ty, chłopie, z byka spadł?"
(Aaa... aaa... olé!)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.