Nie płacz, mała, płakać dziś nie ma celu Pomyśl sama, że musiało tak być On traktował ciebie jak jedną z wielu Tobie zaś bez niego trudno żyć
Chyba możesz sobie to wytłumaczyć Że dla ciebie właśnie tak lepiej jest Niech się skończy wreszcie pasmo rozpaczy Miłość złudna i pełna gorzkich łez
To był twój błąd Żeś mu tak wiele zaufała Nie tak jak on Tyś bezgranicznie go kochała
Jak w wartki prąd W wir poszłaś z nim Tak, to był błąd Lecz się pogodzić musisz z tym
Biedna jesteś, on zaś willę ma własną Jest żonaty, gra nie była więc fair Teraz wszystko ci wydaje się jasne A poza tym ta różnica sfer
Póki nie przejrzałaś go należycie Tyś widziała w nim cudowny swój świat Lekkomyślnie z nim związałaś swe życie Szkoda tych twoich młodych, pięknych lat
To był twój błąd Żeś mu tak wiele zaufała Nie tak jak on Tyś bezgranicznie go kochała
Jak w wartki prąd W wir poszłaś z nim Tak, to był błąd Lecz się pogodzić musisz z tym Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|