Dziś u ciotki Marcinowej wielki bal nad bale Do tanecznej sali goście pchają się Jóźko, Antek, Staś i cała wiara z Czerniakowa Dzisiaj tam Warszawy pół zabawi się.
Bufet aligancko zastawiony Kiszki, kiełbas sześć Studzinina, szprotki, salcesony Jest co jeść
Rżnie muzyczka, trzeszczą ściany. Kadryl z figurami. Dla odmiany foxtrott wyginany fest Argentyńskie, namiętowe tango ”z prysiudami” Sztajer, polka ”Rypcium-pypcium”, fajno jest!
Bufet aligancko zastawiony Kiszki, kiełbas sześć Studzinina, szprotki, salcesony Jest co jeść
A nasza ciotka Marcinowa Też w nogach czuje gaz Spogląda w koło, jak królowa I tańczy raz po raz
Na nosie jej wyrośli kwiatki Ma filutową twarz Szalone to zapusty Karnawał mokry, tłusty A więc szaleje naród nasz!
”Szurdidam, ze życiem, a na masz!” Aranżer wrzeszczy, wódka tryska, każdy ściska Mańkę swą Gdy muzyczka grać przestaje, słychać: ”Mało, jeszcze!” Aż w posadach trzeszczy cały dom! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|