Hej młody człowieku nie jesteś gotowy By niszczyć swe życie z błahych powodów Ten strzał to przyjaciel, krótka mowa Ale jutro dół zacznie się od nowa
Fuckin' life.......
Ja nie mówię, jest fajnie, jest odlotowo Lecz tylko na razie, później mniej kolorowo Najważniejsza we wszystkim jest jakaś kontrola By zachować umiar i mniej się dołować
Fuckin' life.......
No to co, że nie jesteś w pełni świadomy Swoich chorych myśli, to nie są powody
Powody do bólu, nadmiernej głupoty Nie jesteś cyborgiem, wiec daj sobie spokój
Fuckin' life
Tak jesteś, jesteś tylko człowiekiem Który zgubił swą drogę, nie wie gdzie jedzie No i po co ci to, no powiedz mi szczerze Jak długo wytrzymasz oszukując sam siebie
Fuckin' life.......
Jest następna impreza, wszyscy ostro dają Zapodają jakieś gówna i odjeżdżają A ty stojąc, gdzieś z boku przyjrzyj się temu To już nie jest do śmiechu, zrób coś z sobą człowieku
Fuckin? life.......
Może w końcu zrozumiesz o co tu naprawdę chodzi Narkotyki są po to by niszczyć, a nie tworzyć
Ja nie mówię jest fajnie, jest odlotowo, lecz po co? Jak długo? Masz życie przed sobą. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|