Jestem 600 metrów bliżej lewitacji 600 metrów bliżej gwiazd nie oczekuje owacji ani przyznania racji jestem, galaktyka zalewa mnie doznań szelestem niebo mym intergalaktycznym królestwem esencją błogą inspirowany zapachem i weną idę swą drogą jedna z odległych planet zainfekowała mnie percepcyjną chorobą ani ręką, ani nogą ani mową nie oddam tego czego dotykam głową oto jaaa, oto ja otoczony magią bytu tu jak frodo podążam nie za modą, ale za przygodą i wodą za smaki, które wydobywam pragnę podziękować bogom i słowom, za to, że nasze myśli mogą komunikować się ze sobą i powodać porozumienie rozmaitości... 7 milionów godzin w ulotnym notesie wieczności tyle masz od narodzin do trocin wysuszającej starości mamo i tato to dowodzi na to, że daliście mi życie skondensowane w atom a ja oddałbym się naraz 15 tematom... właśnie tak od lat łaknę to życie i zjadłbym ten świat oto pachnący kwiat powodujący fazę jako frazę przelewam go na papier czasem nawet razem z dźwiękiem i obrazem nazywam to audytywnym przekazem właśnie tak dzielę się ilorazem tego co wydaje się być unikatowym okazem
ref. Tyle tu barw, tyle ulotnych koncepcji Dajcie mi minutę abym dokonał recepcji.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.