idę przez nocne ulice ciemne jak piwnice szkice widzę śpiące ulice widzę malowane matryce rozmazane kamienice mijam ciszą sie upijam uświadamiam sobie jak bardzo zmęczył mnie zadymiony obiekt sobotnie miasto iii na człowieku człowiek sprzedany jak dziwka deejay myślący że jest bogiem był u mnie rzucający w tłum hity gorące jak ogień i wszyscy podążają tym samym tokiem zagubionym tokiem okiem spoglądam na to bokiem myślę: typowe tutaj to typowe
myślę: typowe następny klub stawia na przeboje radiowe to nie przyjemne schematycznie kolorowe domestujące głowę dźwięki jednolite odcinam się tworzę swoją indywidualną orbitę poruszam się po niej jak po banku kwitek ambitnym bitem bite bitnym jak kumite wybitnie za mitem ide i za profitem choć profit i mit tu to pojęcia jednolite no i notowane mini kitem bo dopóki tu nie zawitasz z hitem dopóty pożegnaj się z profitem z profitem
mam pytanie pytanie czy masz swoje wyznanie mam pytanie pytanie czy znasz poszukiwanie dam ci godzinę lekcji uszy selekcji poczuj odnajdywanie koneksji własnego ego kompletowanie delektowanie się twórczym działaniem to płytkie, krótkie jak znak przesłanie obserwuj, oceniaj i miej swoje zdanie człowiekiem jesteś a nie ubraniem
a więc obserwuj miej swoje zdanie
a więc obserwuj, oceniaj i miej swoje zdanie czowiekiem jesteś a nie ubraniem (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.