Wewnętrzny spokój jakoś ogarnął mój pokój i mnie Stoję z boku, nie wychylam się, żyć się chce W natłoku spraw trudno nam znaleść czas na sen Dlatego śnie na jawie odnajdując w tym jakiś sens Ponad tym wszystkim, Nie liczę godzin i lat To nie jest wyścig Chce latać jak ptak Chce latać jak ptak Unosić się niczym wiatr
chce latać jak ptak
Lecę i spadam góra i dół Wstaje, upadam, obalam mur Niebezpieczeństwo wyczuwam jak szczur Umarł król, niech żyje król Niech Każdy dzień będzie Twój Jesteś swój? schowaj strój Dziwny król, idź pan w ch*j
Stać Cię na więcej, pokaż co masz Ja czyste ręce i czarny pas W pisaniu wierszy to nie wszystko co mam Mam troche więcej, zero problemów I dzięki temu latam jak ptak Też chcesz tak, nie wiesz jak? Pytaj sam, Zero rad, dziwny świat, a jak byś chciał, Wszystko podane na dłoni na tacy Najlepiej złote przyszły ciężkie czasy dla głupiej masy Świata nie zmienię a oszukam przeznaczenie Chcieli by żebym spadł, ja będę latał jak ptak
Będę latał jak ptak Unosił się niczym wiatr Będę latał jak ptak
bedzie co ma być, wiem że nie będzie hit, spoko nie będę gryzł, szalony jak ten bit Nie kumasz lepiej idź, Nie kumasz ale wstyd Ten rap to nie żaden pic, zdobywam kolejny szczyt Mów co chcesz, rób co chcesz, wcale ziom mnie to nie obchodzi Dużo gadasz, mało robisz, w górę windą omijasz schody Jesteś leszcz, jak wszystko wiesz Wiecznie młody omijam przeszkody Kolejny raz rozkwitam jak kwiat jestem gotowy by latać jak ptak
Będę latał jak ptak Będę latał jak ptakTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.