Nienawidzę zimy Jak gdzieś wychodzimy się zbieramy pół godziny Do znajomych, czy rodziny Zawsze SMS: “sorry, chwilę się spóźnimy” Dzieci krem na skórę Spodnie, rajstopy, bluza z kapturem Pod nią bluzka i podkoszulek Bo to polskie dzieci, ubrane na cebulę I zawsze trochę krzyku” “Chyba się uduszę w tym szaliku!” “A ja nie chcę tych bucików!” “Dzieciaki, idziemy!” “Tato, siku!” Wiem nic tu nie da złość Kwiat lotosu na jeziorze, tak to chyba szło Każdy gotów? Ja mam dość Zaraz wyjście z bloku, Szaranowicz ścisza głos
Refren:
Nie chcę trzydziestu na plusie Wolę pogodę na bluzę, aha Mówić o zimie nie muszę Wolę pogodę na bluzę, aha Ola rolki i wózek Ja i Hela rower, podróże Tadek treningi na Mazurze Pivotowie i pogoda na bluzę, aha Czternaście na plusie Pivotowie i pogoda na bluzę, aha Ola rolki i wózek Pivotowie i pogoda na bluzę, aha Ja i Hela rower podróże Pivotowie i pogoda na bluzę, aha Tadek treningi na Mazurze Pivotowie i pogoda na bluzę, aha
2. zwrotka:
Nie chcę trzydziestu na plusie Da się wyjść o piątej albo później Krem na szyje, ręce, buzie Nie no, wolę pogodę na bluzę Ostatnie piętro, w domu sauna W biurze klima i ból gardła W głowie jedna myśl wulgarna Dzieci uszy zatkać: “kurka alka!” I te duszne noce Jestem jak litera D, no bo tak się po-ce A w lodówce chłodzę Lokatę na upały, jest dobra, 5 procent Zaraz zejdę w ogóle Dzieci mówią, że jest jeden ratunek Lodziarnia, jestem tam królem 50 cent, 9 kulek
Refren:
3. zwrotka:
Spacer jak z romansów Czerwiec ‘03, a ja marzę o marcu Dziś to brzmi jak absurd Czekałem na deszcz jak na koncercie Gunsów Zapowiadali burze Niech lunie, ty zmarzniesz, ja dam ci swoją bluzę Potem 3 dni albo dłużej Będę czuł twój zapach wewnątrz na kapturze I się nim odurzę Jeśli tylko będzie pogoda na bluzę, aha Czternaście lat później Jest czternaście na plusie Ty: rolki i wózek Ja i Hela rower, podróże Tadek treningi na Mazurze Pivotowie i pogoda na bluzę, ahaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.