Ostatni kac? Chyba w jedenastym Jakieś wesele, niekończące się toasty Rano klasyka takich akcji Pierwszy posiłek w okolicach kolacji To była masakra Chcę uciąć sobie drzemkę, tartak Świat kręci się jak wiatrak Ta zabawa nie była tego warta W tygodniu rano arbeit Krzyżyk na czole, dzieciaki - bye, bye! I mija mnie ta frajda Kiedy one wstają i jest poranna szajba Więc kiedy weekend jest Wolę się z nimi bawić a nie zdychać jak pies Wolę gdzieś się przejść A nie leżeć z miską i to przez jedno s
Refren:
Plany na rano? ci nie powiem Wpadną zgrają nam całą na głowę Lato, wtedy chcą na rower I zdziwieni: jak to? śniadanie nie gotowe Kim będę rano, tego ci nie powiem Jesteś tatą nie zaplanujesz sobie Piłkarzem, potworem Każdym, byle nie zgonem
2. zwrotka:
“Tato, podnoś się Chodź się bawić, zobacz jakie słonko jest!” Przecież się bawię, dzieci wkoło mnie Ja stary niedźwiedź, mocno śpię Mnie nie może boleć głowa Wstaję a ekipa na spacer gotowa Idę jak pielgrzym za nogą noga Jak pielgrzym, no bo gra mi często Hova W sumie to też tata trójki Ciekawe czy do snu też im czyta Ratatuj i Ciekawe czy też jemu taki robią raban córki Jak nie mogą z mega górki zbiegać na pazurki A jak coś nabroją znowu Korzeniowski, chodu! Nie no, fajną chemię mamy w domu Ha! Wodór!
Refren:
Plany na rano? ci nie powiem Wpadną zgrają nam całą na głowę Lato, wtedy chcą na rower I zdziwieni: jak to? śniadanie nie gotowe Kim będę rano, tego ci nie powiem Jesteś tatą nie zaplanujesz sobie Piłkarzem, potworem Każdym, byle nie zgonem
Mostek:
Z Jadzią udajemy krowę Hela jest Vaianą, wypływamy w morze Potem Tadek strzela mi gole Nie mam czasu, żeby być zgonem
Refren:
Plany na rano? ci nie powiem Wpadną zgrają nam całą na głowę Lato, wtedy chcą na rower I zdziwieni: jak to? śniadanie nie gotowe Kim będę rano, tego ci nie powiem Jesteś tatą nie zaplanujesz sobie Piłkarzem, potworem Każdym, byle nie zgonemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.