Z ciszy wyrwane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody, zachody, resztkami, śmieciami Zatrute, zalane niebo przysypane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody, zachody, resztkami, śmieciami Zatrute, zalane niebo przysypane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody
Nie pozostanie już nic Gdy zabijesz dla zysku wszystko co żyje Karmiłeś, zdradziłeś Brałeś bez końca Kraina rzeczami płynąca bez końca, bez końca, bez końca, bez słońca. Zimna lodowa pustynia Kamień z kamienia miejsca ubywa W otchłani, zebrani ostatni, Życia już nie ma. Powietrza, powietrza, powietrza!
Z ciszy wyrwane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody, zachody, resztkami, śmieciami Zatrute, zalane niebo przysypane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody, zachody, resztkami, śmieciami Zatrute, zalane niebo przysypane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody, zachody, resztkami, śmieciami Zatrute, zalane niebo przysypane Drzewa ścięte, porozrzucane Zasypane wschody
Nie pozostanie już nic Gdy zabijesz dla zysku wszystko co żyje Karmiłeś, zdradziłeś Brałeś bez końca Kraina rzeczami płynąca bez końca, bez końca, bez końca, bez słońca. Zimna lodowa pustynia Kamień z kamienia miejsca ubywa W otchłani, zebrani ostatni, Życia już nie ma. Powietrza, powietrza, powietrza!
Gdy ostatnie drzewo zostanie ścięte Gdy wszystkie rzeki zostaną zatrute Gdy ostatnia ryba zostanie zjedzona Wtedy zrozumiesz, że nie można zjeść pieniędzy..... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|