Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

K / Kaliber 44 / Towarzystwo feat. Grubson


1. [Abradab]
To był zbyt długi dzień,
Spisałem go na straty, wracam już do chaty więc.
Myślałem, że za chwilkę będę siedzieć z drinkiem lecz,
Jeszcze na dole, telefonu słyszę dźwięk.
Dzwoni mój człowiek,
On wyciąga mnie do nowej knajpy parę przecznic stąd,
Na starym mieście - mówię zajebieście ziom,
Bo w tym momencie, podjechałem pod swój dom!
Poczekaj chwilę tylko wejdę na górę.
Czegoś się napiję, włożę świeżą koszulę,
Żonę przytulę, a tak w ogóle
Jeśli będzie ostro nakręcę moją GoPro dokument.
Spotkajmy się na miejscu! No to nara!
A ja ogarnąć się szybko staram
I po chwili widoczny z dala, już zapierdalam
W bialutkich superstarach nówka para.

Ref.: [Grubson]
Dziś wieczorem nie chcę usnąć,
A przerwać nieróbstwo,
Więc spoglądam w lustra szkło.
Ej, co jest?
Jak zrobić się na bóstwo,
Gdy to co wczoraj uszło dziś już ma drugie dno?
Mus to oszczędzać się z wódką,
Bo gdy się zrobi gruz to pewnie palnę głupstwo ziom.
Ej, polej! Lepiej do głowy olej!
Jeśli masz ciągle pusto zamiast folgować gustom, yo!

2. [Abradab]
Na mieście znajduję klub,
Przed wejściem jeszcze się widocznie nie zagęścił tłum.
A trochę z dala szlugi jara tylko kilka dup,
I wśród nich ruda posiadaczka cudnych ud!
Hmm hej!
Spotykam kumpla też,
Zbliżamy razem się do bramy, z której bramkarz zszedł.
I gdy przychodzi moment, kiedy z ziomem wchodzić chcę,
Podchodzi ona i pyta mnie czy chcemy wejść.
Mówię jej: tak!
Ona: „Oj nie mój drogi,
Musisz znać dress code by przejść przez nasze progi.
Nie gramy w baseball, a zresztą spójrz na swoje nogi -
W takich butach uprawiamy jogging”
Och! Czy mnie nie myli słuch?
Czyżbym ubrany był dla panny jak ostatni żul?
A może jest to lokal, którego rzeczony próg
Jest za wysoki dla naszych „sportowych” nóg?
Ej, yo! I szkoda dalszych słów.
Być może wyglądamy tak, że komuś damy w dziób,
Lecz nade wszystko stanowisko jakie ma ten klub
Sprawia, że o towarzystwie decyduje tu but!

3. [Grubson]
Na termometrze +30 stopni, bezwietrznie.
Pięć słów w kabzie, w końcu weekend wolny od koncertów.
Jest luz bez dwóch zdań, ale jak się ubrać?
Pomogę Ci tylko przed lustrem stań.
No cho cho choć, zaufaj mi,
Mam bagaż doświadczeń pod pachą,
Możesz polegać na mnie, pora wyjść na miasto,
Żeby wyjść musisz wyglądać jak el macho,
Koszula, muszka, kany, Don Vito.
Weź zamilcz!
A Ty nie słuchaj go bo to pies na baby,
Który by tylko zdradzał żonę swą.
Jeszcze rozkaże Ci, być dla odwagi zarzucił ekstazy
I władał Scyzorykiem jak Gerwazy.
Idziesz na balet, nie do pracy.
Więc lepiej zapnij pasy, spodenki, t-shirt, adidididasy.
Normalnie o tej porze, tak wozić się możesz
Nie daj boże, jaja mieć spocone, najgorzej!

Ref.: [Grubson]
Dziś wieczorem nie chcę usnąć,
A przerwać nieróbstwo,
Więc spoglądam w lustra szkło.
Ej, co jest?
Jak zrobić się na bóstwo,
Gdy to co wczoraj uszło dziś już ma drugie dno?
Mus to oszczędzać się z wódką,
Bo gdy się zrobi gruz to pewnie palnę głupstwo ziom.
Ej, polej! Lepiej do głowy olej!
Jeśli masz ciągle pusto zamiast folgować gustom, yo!

4. [Grubson]
Godzinę później.
Zdecydowany na drugą opcje.
Wolę jak jest luźniej,
Choć nie będę dziś sportowcem.
Opanowane libido,
Robię P.O.M.I.D.O.R. w Rybniku.
Czyli - Powolny Obchód Miasta I DOokoła Rynku.
Bujam się, bujam.
Muszę w końcu dać gdzieś nura
"Ty patrz na tego chuja, dawaj go!"

Nie szata zdobi człowieka, dobrze!
Tu nie wejdziesz,
Tam nie wejdziesz
I jeszcze dostaniesz w mordę (x2)
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Kaliber 44 - Towarzystwo feat. Grubson
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Kaliber 44...
 · Kaliber 44 - Nieodwracalne Zmiany

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]