Od ściany do ściany wzdłuż nici zawiści Z szaleństwem na ustach
Zostać – w cieple mroku gasnąć Odejść – i nie wrócić nigdy już Nigdy już…
Od ściany do ściany wzdłuż nici zawiści Z szaleństwem na ustach, ze szronem na dłoniach Od słowa do słowa na przekór prostocie Z trudnym pytaniem w głowie: „czy jestem człowiekiem?”
Ruszam – po omacku szukam dróg Wołam, lecz to głuchy naród
Od ściany do ściany – od słowa do słowa Od ściany do ściany – od słowa do słowa Czy jestem człowiekiem Czy jestem człowiekiem Czy jestem człowiekiem Nie jestem.
Nie jestem człowiekiem Nie jestem człowiekiem Nie jestem człowiekiem Nie jestem… Nie jestem… Nie jestem...
Od ściany do ściany – od słowa do słowa Od ściany do ściany…
Wychodzę do was by ssać Poczuli strach Dławią się własną krwią Dla nich zakończył się świat
Idę by ssać Poczuli strach Ten cały świat To tylko labirynt kłamstwTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.