Posłusznie składam ręce Codzienny rytuał wraz z zejściem słońca Wypluwam słowa automatycznie Przecież i tak nie mają znaczenia
Nie musisz mi się objawiać Wystarczy ojcowski pas Nie oczekuję znaku Zwróć oczy w inną stronę I nie mów nic
Nic nie mów przecież ja wiem, ja wiem Nie będę nigdy gwałcić, kraść, mordować, ranić cię
Wiem Przykazanie pęta całe ciało me Tak, wiem Myśli wiodą na pokuszenie
Czarny Pan Spod płaszcza spływa mu lepki jad Psuje biel, jak atrament głęboko wnika Dobrze mu gdy w imię ojca mówisz - tak Truje mnie i zostawia ścierwo nieczyste
Czarny Pan Spod płaszcza spływa mu lepki jad Psuje biel, jak atrament głęboko wnika Dobrze mu gdy w imię ojca mówisz - tak Truje mnie i zostawia ścierwo nieczyste
Wiem, ja wiem Nie będę nigdy gwałcić, kraść, mordować, ranić cię Wiem Wiem
Czarny Pan Spod płaszcza spływa mu lepki jad Psuje biel, jak atrament głęboko wnika Dobrze mu gdy w imię ojca mówisz - tak Truje mnie i zostawia ścierwo nieczyste
Odsiewam prawdę od plew Posłusznie składam ręce w pięść Na zawsze bóg opuścił mnie Ja wiem
Nie możesz się teraz zatrzymać Powiedział bezustny cień Patrz tylko w dół, patrz tylko w dół I nie mównic, i nie mów nic
Czarny Pan Psuje biel, jak atrament głęboko wnika Dobrze mu gdy w imię ojca mówisz - tak Truje mnie i zostawia ścierwo nieczysteTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.