Nie znasz dnia ani godziny, oczy wokół głowy miej Nie sypiają skurwysyny, popuścił na ustach klej We łbach kulawe rozkminy, wiją sieci niczym Play Zrobił szpagat znów gagatek 997 wieeej Patrzą mi na ręce jak na diamentowy ring Zafundują bransoletę na kluczyki ja nie (Pink?) Śpiewają nowe przeboje na The Police jak Sting Za donosy konfidencie prącie w ryj Breko breko halo halo bo tu (botem?) panie władzo Potem palą palą chuja na dzielnicy elo elo Mózgu chyba mało mają z donosów liczą na talon Tolerancji zero cwelom nadmuchany balon pęka Ta, wybierany 1, 1, 2 (halo policja) 1, 1, 2 Pała jasne jak 1 do 1, 2 (ha) 1 do 1, 2
Licho licho licho nie śpi licho czuwa cicho cicho skrada się po cichu szuja Licho licho licho nie śpi licho czuwa Uważaj na licho pod różną postacią się przybuja /x2
Nie znasz dnia ani godziny, ale nie daj szansy wrogom Jak cię widzą słodkie miny, ale smażą się jak bongo Na twe siano i na furę, na maniurę na jej dupę I na wszystko to, co kochasz lepiej zostać zimnym, lecz nie trupem Przyjaźnie kute na plastiku ich nie zahartujesz Jak ktoś jest fiutem zawsze ciebie będzie mieć za dziurę A ci, którzy stoją murem dla nich miłość i szacunek Dziś śpiewamy chórem ej fałszywi - chuj wam w dupe! Mordy zaplute zatrute zawiścią okrutnie Kiermany puste jak klepiesz biedę wierni kumple Zarobisz flotę kupisz gablotę złotą hajfe(Hi-Fi) Staniesz się chujem i nic nie będzie tak jak dawniej Ożeż jak ja cię kocham mooordo, euforia koka razy kira Dla ciebie wszystko ziomuś mooordo, (ha) tylko nie przyjaźń
Licho licho licho nie śpi licho czuwa cicho cicho skrada się po cichu szuja Licho licho licho nie śpi licho czuwa Uważaj na licho pod różną postacią się przybuja /x2
Powiedziała ze cię kocha, co za romantyczny film Łyknąłeś to jak plotka cały wachlarz słodkich min Na mieście krąży plotka ze da kotka daje w dym Cały czas ja swędzi brocha jedyne, co kocha klin Simsalabim owinięty wokół palca Kłamie, ale wielka knaga, gdy bierze do japy malca Przynieś podaj pozamiataj ma cię za posłańca Nie ze mną te numery Krime nie prosi do tańca Ej Sancho Pansa nadstaw garba musisz wiele unieść I tak golisz szympansa do spodu aż się wyprujesz Dobrze się czujesz pytasz głaszczesz czule kochasz A ta rozczochrana jak skurwysyn cos lepkiego ma na włosach Nic z tego nie będzie chyba mówiąc tak nawiasem Leci do innego chorągiewa, bo zawiało hajsem Byłeś niewystraczający marny peugeot partner Suka poszła w długą przeminęło z wiatrem
Licho licho licho nie śpi licho czuwa cicho cicho skrada się po cichu szuja Licho licho licho nie śpi licho czuwa Uważaj na licho pod różną postacią się przybuja /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.