Nie wiem co z nami będzie, ale wiem jedno Przy niej inne gwiazdy bledną Dama nie ścierwo, tajfun nie drewno Jesteś moją kokainą dziewczyno Gdy ją widzę aż skacze mi tętno Jak Bóg ją mógł uczynić tak ponętną Uśmiech mekką, rozstanie gehenną Jesteś moją kokainą
Bo jej styl wiedzie prym jak białej wdowy dym Ej weź powiedz im że chcę się rozkoszować nim Ty pasujesz do mnie mała jak do tonicu gin Ej daj się pokochać, przestań walić focha Nie kupiłem ci kwiatów, ale ci napisałem rym Nie odbierasz telefonu, nie otwierasz mi drzwi Może po prostu oboje na zawsze skończymy Bo kobieto wykończysz mnie ..
Ta kobieta mnie wykończy x8
Bo jej drugie imię to femme fatale I rządzi tym wszystkim jak generał Z zasady serce twarde jak stal Mimo to poszukiwana jak święty Graal Więc jeśli nie pech, choroba czy list gończy Ja wiem na pewno, że ta baba mnie wykończy I to nie jest wcale kwestia zerwanych łączy Że nie możemy się dogadać kiedy gniew się włączy Mimo że pamiętam jedne i drugie Dobre i złe chwile przepalane szlugiem Romantyczne spacery i te nocą po wódę Wciąż nie wiem gdzie zgubiliśmy to co wywalczone z trudem Późne wieczory i wczesne poranki na kanapie Seks przy ostrym dance-hallu po kłótniach przy ciężkim rapie Potem zaskoczenie, że to już na tym etapie Chociaż żadne z nas nie przypuszczało że się na to złapie Niestety nasza prawda dała się pokonać plotkom Wiesz nie każde historie się tutaj kończą słodko Dzisiaj powieszę na balkonie coś choćby zmokło Tylko po to żeby znów nie patrzeć na jej okno...
[x8] Ta kobieta mnie wykończyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.