Nadchodzi burza Już czuję jak się zbliża do nas Nadciąga wiatr i zimny deszcz Ja nie mam parasola Wystarczy jedno Twoje słowo Dwa krótkie słowa Zatrzymasz ten kataklizm Powiedz, że mnie kochasz Przygarniesz mnie jak przemoczonego deszczem psiaka Szczeniaka, którego raz trzeba głaskać a raz dawać po łapach Ta miłość gorąca i czysta tego potrzebuję dzisiaj Bez tego ta zimna noc zamieni mnie w lodowy kryształ Kiedy zostaję sam zamieniam się w kamień (uwierz) Liczę minuty czekam na ten magiczny taniec (czujesz?) Oddychać bez powietrza nie jestem w stanie (czujesz?) I nie chce niczego więcej prócz tego co jest mi pisane (nie chce)
Słyszysz? To przed burzą cisza W oddali słychać burzę, która powoli się zbliża Mamy szansę dzisiaj, bo K O C H A M C I Ę Tego nie da się opisać Nie da się ubrać w słowa Tego co dzieje się ze mną Jesteś dla mnie tą jedną Tą, która niesie światło kiedy zapada ciemność Póki jesteś ze mną mam pewność Przetrwam Ale terroryści wokół chcą mi Ciebie odebrać I choćby burza zamieniła się w łańcuch eksplozji bomb One nie dosięgną nas, bo nie wiedzą gdzie jest nasz dom To nie te cztery ściany ale dwa serca, które biją rytm Nie sufit nad głowami ale myśli, które płyną w nich Melodie, które płyną jak sny w zatoce szczęścia O zachodzie słońca woda jest ciepła a Ty jesteś piękna Jak dwa splecione drzewa zasypiamy w objęciach Wtedy ustaje deszcz ulewny ten i pojawia się tęcza
Nadciąga deszcz (nadciąga deszcz) Nadciąga burza (czujesz ją?) Nadciąga sztorm Kataklizm Przeżyjemy albo utoniemy Sprawdźmy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.