Kiedyś doczekam się dnia i wszystko będzie dobrze, na drodze spotkam dame co wdziękiem dysponuje madrze. Przestane rozkminiać czy wszystko jest jak trzeba, kombinować ciągle czy być lepszym się nie da i przytule się mocno do kobiety tej samej, co będzie się budziła taka sama nad ranem, powiem szalej, mając ogromne zaufanie, ufając jej szczerze, co ma się stać to się stanie. Nie będę się martwił co robi gdy jest sama, nie będę pytał z kim wczoraj balowała, przecież to banał, marne szpiegowskie akcje, zostawiam to chłopakom co milość mają co wakacje, mówisz wlaśnie? A przerabiasz to jak oni, romanse z dystansem, co miesiąc z inną za rękę. Co tydzień innej dedykujesz piosenke. Co zrobisz jeszcze, by mówili z podziwem? To akcje są krzywe, co czujesz to pokaż, ale nigdy nie rób tego stary na pokaz!
Ref. Kiedyś nadejdzie niedługo, musisz mocno w to uwierzyć! Ułóż dobrze swe pragnienia, będzie łatwiej Ci je przeżyć! Pozwól wreszcie im się zderzyć, ze światem realnym! Przeżywaj to już dziś, a będą mechanizmem zdalnym!
Kiedyś doczekam się dnia i ujrzę wolną Polskę, na czele prezydenta, który poglądy ma godne, decyzje jego dobre będzie łatwo dostrzec, z ulic zniknie bieda, będzie dużo mniej potrzeb. Do Polaków dotrze, dar wysyłany stale i gdy będzie potrzeba polityk nie powie 'ale'. Zadbamy o detale, władza będzie niezależna, taka jest nam potrzebna, tylko w taką teraz wierzę! Wiem, że będzie dobrze, wolności nikt nam nie odbierze i mówie to szczerze, Ojczyzna będzie z nas dumna, gdy młode pokolenie wkońcu znajdzie się przy urnach, każdy pozerny wreszcie skończy się wydurniać, trzeba mieć umiar! Zrezygnować ze sceny, a jeśli go nie mają, to pokażmy czego chcemy, od nas zależy, jakie losy nas spotkają, zabierajmy głos, kiedy tylko nam go dają.
Ref. Kiedyś nadejdzie niedługo, musisz mocno w to uwierzyć! Ułóż dobrze swe pragnienia, będzie łatwiej Ci je przeżyć! Pozwól wreszcie im się zderzyć, ze światem realnym! Przeżywaj to już dziś, a będą mechanizmem zdalnym!
Kiedyś nadejdzie ta chwila, od dawna na nią czekam, zdamy sobie sprawe, że życie nam ucieka, nie będziemy się pocieszać sarkastycznym lepszym jutrem, będziemy żyć chwilą, nie martwiąc się co później. Każdy zagra swoją rolę, koniecznie na 100 procent, weź sam sobie oceń, na ile teraz jesteś sobą, ile razy poszedłeś już wydeptaną drogą. Przestaniemy kulić ogon na wyraz pokory, znikną chore prawa, każdy poczuje się wolny. Ja jestem spokojny, bo znajduje ukojenie, w rapie się spełniam, tu mam swoje podziemie, tu wiara wzrasta, przebija się przez ziemię i wiem, że dzięki niej w polskim rapie dużo zmienie!
Ref. Kiedyś nadejdzie niedługo, musisz mocno w to uwierzyć! Ułóż dobrze swe pragnienia, będzie łatwiej Ci je przeżyć! Pozwól wreszcie im się zderzyć, ze światem realnym! Przeżywaj to już dziś, a będą mechanizmem zdalnym!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.