Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

K / Kajman / Obłęd


Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.
Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.

Wyglądasz jak milion złotych, tej nocy podpalisz hotel
i wskoczysz w lodowatą pościel, wołając mnie paznokciem,
pomalowanym na taki odcień, że kiedy na mnie patrzysz,
myślę sobie, Boże to jakiś obłęd.
Sobota, kilka stóp pod ziemią, dym.
Schodzę w dół po schodach by obrócić pieniądz w pył.
Jak wampir po nocach szukam ciągle świeżej krwi.
Więc nie mów mi, że wiesz kto tu jest kim.
Ściągniemy laski.
Dziś moje imię to jest K2, znasz mnie prawda?
Moja muza żyje w miastach.
Pachniesz jak sztylet z podciętego gardła,
lekko skropionego wodą kolońską wytarty w atłas.
Czuję jak wbijasz drąg w moje plecy,
próbując dosięgnąć serca, gdybym je miał kiedyś.
Gdybym mógł żałować za grzechy, wypić za błędy.
Gdyby ktoś kiedyś powiedział nie idź tędy z nią.
Wąskim korytarzem trzymając ją za stringi,
na zgięciu pod tatuażem tam gdzie pływają delfiny.
Jej wzrok winny, grymas miny mówiący 'weź mnie'.
To jak do spadającej windy ostatnie wejście.
Obłęd, to przejście pod prysznic bokiem.
Z pięt ściągając buty stopa o stopę.
Jej oddech na szyi, dłonie, puszczam wodę,
jej włosy mokre na moim torsie to jest

Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.
Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.

Znowu czuję Twój oddech, oczami po całym ciele krążę,
by wylądować w Twoim dekolcie.
Obłęd, obsesja wypelnia los jej,
zapełnia noc, więc pustoszy portfel.
Czuję się ciągle jak po filmie Lyncha,
moje teksty są chore, musisz przyznać.
Obłęd jak blizna, to przez te miejsca w których bywam.
Znika cisza gdy wjeżdża erotyczna bielizna.
Zapłacę ten sos, kilka stóp pod ziemią
dziś jest za każdy grosz. Finał.
Gdy rodzina na szali o mały włos, a bym się zabił za nich,
dla nich myślami idę w bok gdzieś.
Boże dopomóż proszę gdy diabeł kusi.
Czy to nonsens pali się hotel, nie mogę się ruszyć.
Myślami na skróty gdzieś uciekam, zostawiłem buty w pokoju,
nie czekam, nie chcę się tutaj udusić.
I nagle ostatni raz widzę jej twarz, jest piękna,
to czas głębokiego ukojenia.
Mimo, że wali się świat, a ściany stoją w płomieniach,
moja ręka wyciągnięta do jedynego ciepła.
Obłęd, zaraz zaraz chwila moment.
Jakaś sala, leżę w pasach, kraty w oknie,
taka jazda nie kończy się dobrze.
Po lekach spokojnie śpię i wciąż śnię o niej.

Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.
Obłęd, obłęd.
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie.
Obłęd, obłęd. W blasku monet nas tu dwoje, ja plus obłęd.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Kajman - Obłęd
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Kajman...
 · Donatan Feat. Borixon, Kajman - Nie Lubimy Robic
 · Kajman ft Luka - Uciec Stąd
 · Kajman ft. Dj Ace - Moje pięć minut

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]