Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

K / Kajfasz / Martin Eden


Radzę kurwa zapiąć pasy!

Wchodzę na scenę z techniką na trackach i wkrótce
Tu narozrabiam jak psychol po dragach i wódce
Chcesz to mnie znielub nieważne za mordę czy skillsy
Wśród moich celów jest progres a nie modne jeansy
Podziemny jak jebane jądro ziemi
Pewnie rozgłos mi potrzebny by mógł ktoś to flow docenić
Przyjdzie to zmienić i to ziomuś mam w planie
Teraz bardziej nieznany niż ten żołnierz w Warszawie
To jest gra więc jesteś marny weź spasuj
Nie dasz rady, działasz sam brak Ci w talii trzech asów
Chcesz mieć fejm nadzwyczajny? nie z rapu
Nawet jak to kopie w łeb niczym Strażnik Texasu
Jadę bez pasów mijam skurwielów po czym
Zrobię dojebany album jak "Kilka numerów o czymś"
Hejterów głosy docierają gdzieś z oddali
Bo jak Tokio w 23 się tym gównem też jarali
Mam słuchawki na uszach a nie klamkę w kieszeni
Bo to rap ma poruszać a nie gnat Cię zastrzelić
Kielich za tych co mówią o tym że znajdę wydawcę
Choć to nie są proste zwroty grane na vibie po trawce
W chuj wielokrotnych ci dyńka z liczenia pęka
I dajesz mi propsy tabliczka mnożenia wymięka
Marzenia w rękach zdobywam o level więcej
W mańkutem pisanych tekstach do nich mam dwie lewe ręce
Pieprz się jak twe życie grubą schizą
A komenty typu - chujnia - są tu główną analizą
Pyzo, weź się ogarnij myślisz że mieszkasz w Arabii
Bo się brzydzą Ciebie panny i nie pokazują twarzy
Jana smażysz w tych rymach w mękach kleconych
A twoje bity są tłuste jak szynka w serkach topionych
Pomyśl bo czeka marna pensja a nie forsy sporo
Nie full kolor, czarna tęcza to nie będzie oksymoron
Całych oszczędności nie wydaję na wódę i spliffy
Potrafię pościć i co miesiąc kupuję te płyty
Nie jaram się kolekcją ich w mptrójkach
Ciągle, wydaję kwit by mieć więcej płyt na półkach
Jebany boom bap nawet z Jamajki słyszą kroki
To cię rozkurwia za słabe ice-tea łychą popij
A wszystkie ćwoki z tej gry jednym tekstem sprzątam
Rzucam zwłoki do zatoki jak Dexter Morgan
Hejterzy nie przyznaliby się do hejtów
Bo z nerwów podpisaliby się szczoteczką do zębów
W myśl trendów piszą chuje dziecinni
Stek błędów lub tekst że Polska przejmuje filmik
Potem zgrywają twardych skurwieli na forum
A gdy ziomy idą w melanż oni jak Kevin sam w domu
Dla tych bachorów mam uśmiech bitch please
Bo szydzę z ich sporów sram na cały kicz dziś
Nie odkryję Ameryki dla Polski uprzedził mnie VNM
Nawinę stylem tu swojskim i znam go sam jeden
Choć jestem pewien, że nie pomoże PRowi
Przypomnienie faktu że pochodzę z Marcinkowic
Bardziej pasuje tu flow Brooklyn, Nowy Jork
A u mnie raczej to jest dom drugi Nowy Sącz
Myślenie włącz umysł ma siłę zatem
Wątpić we mnie skończ daremnie się bijesz z czasem
Ja żyję rapem pójdę z tym też do trumny
Mimo że wykładasz chuj, że rym jest poczwórny
Wielu durnych co nie kminią tego treści wcale
Nie docenia skillu bo zjebom się on nie mieści w pale
Mam talent unikatowy flow i styl
A oni zwykli dalej jak granatowy golf 3
Wchodzę do gry na wysokie noty chęć
Ale nie stawiaj na mnie bo kurs to złoty pięć
Kolejny punchline to Kajfasz nie wujek dobra rada
I cię wykańczam jak jesteś chujem prosta sprawa
Rapujesz poznasz prawa, żyję tu nie Costa Brava
Więc padaka jak nie działasz na trackach jak mocna kawa
Głośna wrzawa, myśl że zna Cię polska cała
To nie Twoja rzeczywistość co najwyżej nocna mara
Rap odstaw zaraz bo nie zrobisz z Coli fanty
Rada to wypierdalaj polować na olifanty
Jak smolisz blanty i chcesz fazy jak z marzeń
To weź sobie poczytaj książki fantasy na zjarze
Sumę wrażeń pomnóż przez iloraz liter
A wynik to mój talent wtedy zobaczysz różnicę
Chcesz płynąć z bitem widzieć ich jak toną w tyle
Nie ma sensu połowa mainstreamu to noskille
Jebać ich style ja mam swój jak Martin Eden
Daję kolejną rozkminę mam ich w chuj jak Archimedes
Chciałbyś umywać się do mnie lepiej umyj sobie uszy
Pewnie mówili Ci ziomble że rap gra w mojej duszy
Chcesz mnie ruszyć? jak jesteś kiepski to w pierdol
Powiem a nie mówiłem jak Tomaszewski po Euro
Rozpętam piekło zniszczę Cię bez przeszkód
Będziesz cierpiał dłużej niż dziewięćdziesiąt sześć wersów
I kto jest tu poznasz na własnej skórze
Flow mister universum a ty tkwisz w czarnej dziurze
Marny szczurze mówisz że gadam głupoty
Najpierw obczaj czym jest bragga niewiedza wzmaga kłopoty
Ej no co ty, nie pozbierasz się po tym
Słuchacze pragną rapera gościu rapera nie cioty
Afera kmioty o to kto wygrywa w beefie
Nie uznaję tego gówna z tablicy je zmywam cifem
Dziś śmigam z bitem wacków widzę wszędzie trumny
Doktor usłyszy ten mixtape, no to kurwa będzie dumny

Podobał się refren?
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Kajfasz - Martin Eden
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · Daria Zawiałow - Ballada O Niej
 · Kizo X Bletka? Ft. Szpaku - Dolce Vita
 · Extazy - Zostań Moją Dziewczyną
 · Sobel, Sanah - Wynalazek Filipa Golarza
 · Linkin Park - Two Faced
 · Kaśka Sochacka - Komary
 · Klaudia Zielińska - Daddy
 · Joker, Sequence - Ten Jeden Pocałunek
 · After Party - Serce Zimne Jak Lód
 · Bayera - Obiecuję Ci
 · MiłyPan - Przyszła Sama
 · Joker, Sequence - Skradziony Z Gwiazd
 · Czadoman - O Miła Pani
 · Iness - Czarna Dama
 · Modelki - Wczoraj
 · Diiya - Naiwna Dziewucha
 · Blondi - No Hejka
 · Martirenti, Margarita - Slavic Girlz
 · Kuban Ft. Kukon - Tak Niewiele Brakowało
 · Szpaku X Deemz - 1000 Kobiet

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]