Bladym świtem dzwonek budzi mnie ze snu Wściekła wstaję z łóżka prawie nie czując nóg Słońce nawet nie zdążyło jeszcze wstać Dzień zaczyna się tak samo jak co dzień Ciągły pośpiech obowiązki czasu brak Tylu wokół ludzi imion pamiętać mam Już we własnych myślach czasem gubię się Wszystko jest tak barwne przenika mnie
Niech to wreszcie zmieni się Karuzela zwolni bieg X 4 Nie nadążam za nią gubię się
Słońce świeci w okno ile można spać Lecz jaki sens budzenia gdy nie mam po co wstać Cały dzień tak monotonnie ciągnie się Wiem że nic nowego dziś się nie stanie Wciąż te same bzdury ile można tak Pytanie wciąż to samo lecz odpowiedzi brak Szkła różowe kontaktowe w oczach mam Widok mdły zamglony wciąż ten sam
Niech to wreszcie zmieni się Karuzela zwolni bieg X 4 Nie nadążam za nią gubię się
Może sama nie wiem czego chcę Którą drogę wybrać po chmurach czy po dnie Kogo w takiej sprawie radzić się Mam przed sobą górę szczyt ginie gdzieś we mgle
Niech to wreszcie zmieni się Karuzela zwolni bieg X 2 Mnie nadążam za nią gubię się
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.