To tutaj zabili człowieka Ponieważ za wolno uciekał Biegł szybko na oślep wzdłuż plaży Był silny lecz całkiem nagi
Dopóki nie runął na ziemię Wciąż myślał że ziemia jest niebem Gdy leżał tak martwy na piachu Do twarzy mu było w czerwieni
Błękitne morze i błękitne niebo Tuliły ciało nagiego świętego
To tutaj znaleźli go rankiem Gdy był już w kolorze fali Nie ważne że nagi był całkiem I tak go jeszcze okradli
Ocean spokojny i blady Zanucił kolejny wieczór A słony wilgotny piasek Milczał wszystkim na przekórTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.