[Zwrotka 1: Kafar] Nie ma stania w miejscu, najwyższe obroty Koty łapią loty, patrzą prosto w oczy Częściej tu jednoczy wspólny wróg, to cel Znów tempo ulicy podkręci nam cash Jeb, jeb, drzwi lecą z futryny Jeb, jeb, znowu łzy rodziny Życzymy wam farta, bo karta zdradliwa Ech, to tylko może, niech się stąd wybija
[Zwrotka 2: Bezczel] Życie na biegu, parkour, wers stylem biegu w parku Wraca jeszcze stary Bezczi, 3 7 na karku Dix Lot na całe życie, typie, życie na krawędzi Nie wyhamujesz piętami jak za mocno się rozpędzisz Nie jesteś kowalem losu, los cię nie oszczędzi Nie dziw się, że masz ból dupy jak cię dupa swędzi Typie, chadzam własnymi ścieżkami, nie pytaj którędy A to, co wspólnego mamy to, że popełniamy błędy Jebiе twoje trendy, dla Ciebiе trendowaty Nie muszę jak ty pazerny, wolę być bogaty Be
[Refren: Dedis] Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapa Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapa
[Zwrotka 3: Vin Vinci] Niech każdy kot spada na cztery łapy I nie musi się zrywać w szoku ze swojej chaty Choć nie stanowią strachu wysokości i dachy Kiedy przypał za rogiem, organy ścigania, katy Oczy dookoła, więcej możliwości widzisz Bo włączył ci się tryb z trzynastej dzielnicy Uliczny hardcore jak z pierwszego salto Gdzie niejeden naraża się, żeby pomnożyć saldo
[Zwrotka 4: Epis DYM KNF] My to takie polskie osiedlowe Yamakashi Każdy kombinował, by się tym wzbogacić "Braci się nie traci" krzyczęliśmy pod lipę Pozdrowienia dla was ludzie i jebać policję Skalali po vixie, styl pijanego węża Kurewstwo przegrywa, a przyjaźń zwycięża Na rejon obsesja była u małolatów Dzisiaj w internecie roi się od kozaków
[Refren: Dedis] Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapa Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapa
[Zwrotka 5: Śliwa] Tradycyjnie towar z górnej półki jak niegdyś Kubiszew Mów mi "szef", mój styl jak parkour, co tam modnisie Mam sporo tlenu, coś mówi mi jak Connor trenuj Was widzę na wybiegu, siebie widzę w Koloseum Ja tu tyle piszę, że mi ziom do studia kartą wnosi To z pasji, bym nie musiał skoczyć na kantor w Rosji Tu dobrze życzą tobie tylko w dniu urodzin A 364 dni w roku chuj ich obchodzi
[Zwrotka 6: Dawid Obserwator] Trochę problemów na karku, ale nie ma, że jest przestuj Na codzień trenuję parkour, bo mój świat to tor przeszkód Jak odnajdę w sobie siłę, podziękuję za to Bogu Mordo, się nie dorobiłem jeszcze, chyba że wrogów Pozdrawiam kochany Wałbrzych, marzenie z bramy się spełnia No i wielki chuj do dupy tym, co chcą mnie oczerniać Tym, co chcą mnie tam pogrążyć i się cieszyć, że mi nie gra Nowomiejski bastion, Obserwator, Paderewa
[Refren: Dedis] Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapa Ziom, każdy cel do osiągnięcia Ziom, każdy plan do wykonania Wiem, w szarym życiu lecą lata Szukaj swej drogi, nie pomoże żadna mapaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.