Ref:Już za dużo słów powiedziano o babilonie W każdym słowie ten Babilon płonie Ja chcę tylko wiedzieć co mówią Twoje dłonie Gdy rozdrapują plecy do krwi lub tulą moje skronie
Ja nie wiem co to sprawia – to jakieś anomalia Raz twardy jak orzech, raz słodki jak bakalia
nie chciałem by oceniano mnie po moich krokach, jestem anonimem na wysokich obrotach nie pytaj o zasady ale jestem im wierny, nie jestem bierny bo to działa mi na nerwy upadków było sporo, potknięcia są bez przerwy wspomnień się wyzbyłem takie wewnętrzne derby podróżuję, biegam, znaczę teren, szukam znajdę swój cyniczny eden drapię, prycham wiercę gwoździem w głowie zażenowana? Ja słyszę to w wymowie no i jestem tuż obok ciebie stoję boisz się podejść więc sam to zrobię dystans masz do mnie – jestem niegrzeczny wgryzam swe zęby to ruch ostateczny
2)
Kiedy świat mną pomiata jestem wściekły Pat kadencję – mam pretensje Ty widzisz mnie to twoja empirea Lecz nie pamiętaj mnie bo wszystko się zmienia Zabijam swój cień gasząc wszystkie światła Złapię cię , mam cię to moja wyobraźnia Udając drzewo będąc nadal kotem, znów anomalia między sierpem a młotem popatrz jaka wiatr rozwiewa me włosy mylisz się myśląc że mam tego dosyć znów anomalia, antybiotyki i ty chcesz powiedzieć? To powiedz o co chodzi ci dobra strawiłem, okej przełknąłem teraz posłuchaj jaki ze mnie omen nie jestem teraz taki jak wczoraj nie będę jutro tym kim dzisiaj jestem włączony mechanizm pcha mnie do przodu porażki noszę w sobie lecz wygranymi żyję bo nie ma powrotów i nie ma zażaleń nie ma ale nie ma wcale ja to walę buduję łączę naprawiam i klecę niszczę to wszystko wierszem poleceńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.