Bóg odebrał życie innym byś ty docenił swoje więc nie siedź jak gnojek, pomogę gdy toniesz Masz kobietę, szanuj ją ponad życie Kto inny jak nie ona złagodzi twą psychikę Mówisz że nie masz po co żyć i dla kogo A twój dzieciak razem z matką płacze nocą Na co Ci agresja, proszę weź przestań Nie jeden był (?) w budę dupa zmiękła Próbujesz wciąż i twoje smutki na rodzinę Zostawiasz zły dotyk to zginie skurwysynie Popatrz prawdzie w oczy o ile jeszcze widzisz Teraz pewnie nawet ona już się ciebie brzydzi Jest wiele historii z których powstał by bestseller Los o samotnych matkach co osiągnęły swoje cele O dzieciach które mordują w pogoni za chlebem O tych co widzieli z bliska szczyty i glebę.
Znów kolejne info słyszę, kumpla matka dziecko chowa Szkoda ze wybrałaś melanż, ponoć jesteś dorosła Pewnie tak mówiłaś mamie gdy chciałaś iść na balety Lecz rękawic nie podniosłaś to życie trzeba się zmierzyć Już kolejna sprawa w toku o dzieciaki walka w sądzie Ojciec na browarze z ziomkiem, żona z jakimś gościem Dobrze jest zrobiona, łasi się do wszystkich wokół Ta kurwa weź się ogarnij bo widzę że jesteś w szoku Najlepiej idź do domu stań przed lustro rzuć pytanie Czy to gówno ma sens a co z dziećmi a co dalej Bo nie balet tanie wódy ciągłe latanie po barach Ustatkować Trzeba życie bo babo czas zapierdala Serca aż się kraja, najbardziej szkoda mi dzieci Obserwuje to w oparach lecz Maja tak się nie cieszy Życzę najlepszego czy to ogarniecie nie wiem Ale za was trzymam kciuki każdy kiedyś padł na glebę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.