Nie krzyczę bez powodu zamknij ten pysk Zawsze pod prąd, mordo pali się STYK Widzę podwójnie, wyprowadzam ciosy Jak narkoman żyłę na smakach pornosy Wchodzę! Jestem u siebie To moje tereny to brudne podziemie Czasem mam dosyć wchodzę tu pierwszy Nerwy ze stali, na koronkach zęby Jestem! Obecny ma mordo Jeden przy drugim ustawiony szyk Policyjny kordom, kurwy coś pocą To jedna wataha i zerowy wpły Na otoczenie me, jak rury co we mgłę Bujaj kurwa się Kaczy BRS Pijesz dzisiaj rtęć, mówić ładnie chcesz Gardło podcina fair znowu słychać jęk ELO Tu dzieszczenny rejon i mordy pocięte ELO BRS Możesz się śmiać to ja czyszczę teren Wydzwania elita zaprasza na BRS'raa Ja to zrobiłem w imię Ojca Syna i Ducha Świętego Nie życzę Ci źle, do mnie nie podbijaj Bo nerwy to dziwka plus że jesteś zero elo elo Dla moich kumpli, świadomych słuchacz nie wierzy się wers Wchodzę na teren jak wariat do klatki I życie szalone i taniec we mglę Braaa Zasadzka elita Kaczy na szczytach bo jestem prawdziwy I szanuje brata Kto się napina tego życie ścina i w dupę harata Aaaaa Nie przewidzisz i padniesz na cycki Idą pojeby przejmujemy teren Jak husarz pod Wiedniem i węzeł Gordyjski Popalone styki nie wejdziesz do elity Z gardła lecą rymy ja stara banda Nie ma skutków przez przyczyny Lece kurwa jak wariat, ładuje shodguna Witam się z ziomkiem mówi że problem Daje mu rękę z kopa tu wjeżdżam Popalone styki a za mną orkiestra Która ryje Ci beret jak roksa kolęda Wchodzę, nie stawaj na drodze Mimo że nie pije czasem jak wchodzę Zawodzę niestety maszyna nie jestem Zabieram co moje i odjeżdżam mercem Nie ma że boli ja wchodzę po swoje A kogo to boli, do ucha sorry Bujają się kurwy, ucieczki ze szkoły Wchodzę na teren nie pytam którędy Swój na swego trafi lub polecą zęby Wierz mi że wejdę jak będzie 15-stu Koronki na zęby, i muzyczny hardcore Poprzepalane styki elita i ja Ja wchodzę se śmiało tam gdzie Ty byś chciał Gwiazdy kurwa pseudo gwiazdeczki Spadacie na ziemie, zostały dwa zęby Którędy ta droga pytają się mnie Ściskają mi ręce o Boże co jest Przecież mówiłeś że jesteś tu nikim I riki i tiki wóda narkotyki Jebani zasadowcy rączki za plecki Gdzie wjeżdża policja, dzień dziecka orzeszki Chuja w to wbijam, kurwę życie z nogi Bo lecę na bicie za pasem dwie kosy Chuja Ci wkładam do pyska Wyciągam pistolet i strzelam Ci w noge Lamusie kto kłamie tu ciągle i nie ma sumienia poprawiał na bicie Wchodzę jak na melanżTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.