[Skrecze: DJ Gondek] Bo, bo, bo Bo to Polska Życia stara szkoła Bo, bo, bo, bo to Polska Pogrążony ten kto nie kmini na ośkach Polski kraj, kraina wałków, iluzji To do prawdziwych ludzi Bo to Polska, nie elegancja Francja
[Kaczor BRS] Bo to Polska, nie elegancja Francja Woda gorzka i na śledczym kolacja Zgrzana ośka, niezadowolona matka Głowa kiwa sie do rapu, dzieciak, jak kiwała sie na sankach Nożyce czy kamień, w aucie czy na bramie Palenie skitrane, bang, bang, aby dalej Orzełek w koronie biały i psów pokitrane hordy Mundur masz trochę przymały, nie wpierdalaj paznokci Wy jesteście sami po betonie kolanami, brrrrrra! Styki palą, idą chamy, to nie elegancja Francja Po tablicy pazurami, to jak czaszki trapanacja Bo to Polska, nie elegancja Francja Ziomeczku kawa gorzka Jeszcze by przydało parę skrętów Co u ciebie mordo powiedz, przeładowane naboje, ole Skitram co moje, małolaci i oldboje
[Kafar Dixon37] Z drugiej strony widzę światło, dzieciaki, nadzieje Z drugiej marazm, nienawiść i niechęć W którą stronę pójdziesz – zależy od ciebie Czy na skróty, łatwiej znaczy także lepiej? Poszły grube wałki, wyparował ciężki hajs Żeby to odrobić, podatkami biją w nas Haruj, haruj, waruj, potem płać Dlatego z tych ust słychać często: "Kurwa mać" Naród podzielony idealny jest do steru Nie myśl, haruj, waruj, nie mów Dlatego nienawiść do tego systemu Kredyty na bycie i na życie premium Obok brudne bramy, szlamy, pustostany Które kłują w oczy tych poukładanych Pęknięte marzenia, gruzy ludzkich planów Polska to coś więcej niż miasteczko Wilanów
Kaczor BRS Bo to Polska Lyrics
The praised Kaczor BRS from Poland made the song Bo to Polska available to public on the 95th day of 2019. Having 2208 characters, the lyrics of Bo to Polska is quite long.
"Kaczor BRS Bo to Polska Tekst Piosenki"
[Skrecze: DJ Gondek] Bo, bo, bo Bo to Polska Życia stara szkoła Bo, bo, bo, bo to Polska Pogrążony ten kto nie kmini na ośkach Polski kraj, kraina wałków, iluzji To do prawdziwych ludzi Bo to Polska, nie elegancja Francja
[Kaczor BRS] To Polska, nie elegancja Francja Woda gorzka i (?) kolacja Zgrzana ośka, niezadowolona matka Głowa kiwa sie do rapu, dzieciak, jak kiwała sie na sankach Nożyce czy kamień, w aucie czy na bramie Palenie skitrane, bang, bang, aby dalej Orzełek w koronie biały, pokitrane hordy Mundur masz trochę przy mały, nie wpierdalaj paznokci Wy jesteście sami po betonie koleinami Styki palą, idą chamy, to nie elegancja Francja Po tablicy pazurami, to jak czaszki trepanacja Bo to Polska, nie elegancja Francja Ziomeczku kawa gorzka Jeszcze by przydało parę skrętów Co u ciebie mordo powiedz, przeładowane naboje Skitram co moje, małolaci i oldboje
[Skrecze: DJ Gondek] Bo, bo, bo Bo to Polska Życia stara szkoła Bo, bo, bo, bo to Polska Pogrążony ten kto nie kmini na ośkach Polski kraj, kraina wałków, iluzji To do prawdziwych ludzi Bo to Polska, nie elegancja Francja
[Kafar Dixon37] Z drugiej strony widzę światło, dzieciaki, nadzieje Z drugiej marazm, nienawiść i niechęć W którą stronę pójdziesz – zależy od ciebie
Czy na skróty, łatwiej znaczy także lepiej? Poszły grube wałki, wyparował ciężki hajs Żeby to odrobić, podatkami biją w nas Haruj, haruj, waruj, potem płać Dlatego z tych ust słychać często: "Kurwa mać" Naród podzielony idealny jest do steru Nie myśl, haruj, waruj, nie mów Dlatego nienawiść do tego systemu Kredyty na bycie i na życie premium Obok brudne bramy, szlamy, pustostany Które kłują w oczy tych poukładanych Pęknięte marzenia, gruzy ludzkich planów Polska to coś więcej niż miasteczko Wilanów [Skrecze: DJ Gondek] Bo, bo, bo Bo to Polska Życia stara szkoła Bo, bo, bo, bo to Polska Pogrążony ten kto nie kmini na ośkach Polski kraj, kraina wałków, iluzji To do prawdziwych ludzi Bo to Polska, nie elegancja Francja
[Kaczor BRS] Bo to Polska, jesteś z nami i nie słuchasz bajek Walka w sądach, ludzie, zasady, ich zwyczaje Zgrzana ośka, pod naciskiem ziomuś, wad i zalet Wypadają drzwi z witryny, psy znowu maja wezwanie Elo, popatrz na rejon w narzekaniu każdy biegle Przekręca receptor ćpanie, witamy cie na terenie Popalone styki, w terenie, nie wiecie przecież ziomuś Przecież jak nie ma dobrej bandy, to spierdalajcie do domu Raz, dwa, bo to Polska Statystycznie pogrążony ten, co nie kmini na ośkach Czarna woda i koszmary, czary mary i delirka Proch biały przecina wary, przebija zyski róznica Złoto świeci sie na cycach, w głowie siano, nowe skoki Wygramy to albo kicha, bukmacherka i kupony Grupy AA anakonda i ściepa w monopolowym Zajedź ziomek, proszę macha, palce żółte od machoryTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.